Joel: SZCZĘŚCIE JEST TAK BARDZO BLISKO NANANA.
Chris: Ciebie? To raczej daleko.
Erick: Joel, czemu masz taki dobry humor?
Joel: Marzeniami zbuduj przyszłość.......
Erick: A co jest twoim marzeniem?
Richi: Ja coś czuje, że on coś nabroił.
Joel: Cześć, to ja.
Chris: Wow, co za nowość.
Zabdi: No wiemy.
Joel: NIE WYZNAWAJ JEJ MIŁOŚCI.
Chris: KOMU?
Erick: Stary, skąd masz taki mocny towar?
Joel: Mówiłaś, że będziesz całować, jak chciałem odlecieć daleko.
Erick: To ty miałeś dziewczynę?
Joel: To jest moje życie.
Erick: Okey, rozumiem, już się nie wtrącam.
Joel: Tylko ty.
Erick: Aha, czyli np. taki Chris to już jest lepszy ode mnie?!
Chris: To jest raczej logiczne stary.
Joel: Nie jestem taki jak ty, uwierz.
Chris: Nikt nie jest taki jak ja.
Joel: Miej nadzieje.
Chris: Eeeeee........
Joel: Wesołych świąt!!!!!!!
Richi: Świąt jeszcze nie ma Joelo, dobrze się czujesz?
Joel: Prankuje was piosenkami, kretyni.
Dobranoc!!!!!!!
