Erick: Ludzie, nie wiem jak to się stało, ale wylądowałem u Rudego w Irlandii.
Chris: Mówisz o Edku?
Erick: Dokładnie, weźcie mnie stąd, on mi opowiada o swoich przeżyciach seksualnych.
Chris: Co np. mówi?
Erick: Że smarował masłem orzechowym kanapkę........
Joel: A MOŻE ON MÓWIŁ O JEDZENIU DEBILU.
Erick: Nie, no znaczy........ nie wiem, ale się tak dziwnie patrzył.
Richi: Jak dziwnie?
Erick: No jakby chciał mnie zgwałcić.
Zabdi: Może chce hahaha.
Erick: No śmieszne bardzo.
Chris: Erick, ogar, może po prostu masz coś na mordzie.
Zabdi: Ale dla świętego spokoju przyjadę po ciebie.
Erick: Dzięki, brachu.
Zabdi: Spoko, stawiasz maca i jesteśmy kwita.
Richi: Nie miałeś przejść na dietę?
Joel: Chyba dietę Mc'Donaldową........
Zabdi: Sugerujecie mi, że jestem gruby?
Chris: A skąd, tylko, że masz nieco za dużo sadełka w poniektórych miejscach hahaha.
Siema siema, dawno mnie tu nie było, także przepraszam i proszę hahaha.......
