Louis Pov
Po koncercie razem z Zaynem zamknęliśmy się w naszym pokoju i zaczęliśmy pić nasz kupiony alkoholu. Po wypiciu jednej butelki byliśmy już wstawieni.
Wiesz, że kiedyś Horan spotkał Biebera i musieliśmy go zamknąć w studiu żeby wykrzyczal swoje szczęście to było stary głupie -powiedział Zayn i zaczęliśmy się śmiać.
To kiedyś Justin spotkał Sheerana i zemdlał na środku chodnika i musiałem go nieść do domu -powiedziałem i znów wybuchnęliśmy śmiechem
Wiesz ze Payne boi się łyżek?? Łyżek rozumiesz?? -powiedział ze śmiechem mulat
Walnięty jakiś -powiedziałem z uśmiechem
Wiesz, od kąd cie poznałem, wiedziałem ze jesteś jakiś inny niż reszta -powiedział siadając obok mnie
Jak to inny? -Zapytałem
Lepszy, Louis nasz przyjaźń jest czymś mega dobrym -powiedział siadając jeszcze bliżej mnie
Jak połączenie papierosów i alkoholu?-zapytałem z uśmiechem
Coś w tym stylu -powiedział i przybliżył swojq twarz do mojej
Zayn ja.. -Powiedziałem ale nie mogłem dokończyć bo Zayn mnie pocałował.
Nie odepchnąłem go, tylko oddawałem pocałunki, Zayn usiadł na moich kolanach a ja włożyłem dłonie w jego miękkie włosy
Louis?? -Zapytał Harry a Zayn szybko wstał
Harry ja...-powiedziałem a Harry szybko wybiegł z pokoju
Louis przepraszam... -Powiedział Zayn łapiąc mnie za ramię
Pogadamy potem -powiedziałem, zabrałem bluzę, telefon i wybiegłem z TourBusa
Zacząłem biec i szukać Harry'ego, ale nigdzie go nie było, nie wiem która jest godzina, ale było mega ciemno
Harry!! Harry!! -Zacząłem krzyczeć
Wyjąłem telefon z kieszeni i zadzwoniłem fo niego, ale odezwała się poczta głosowa
Ja:Harry gdzie jesteś??
Ja: przepraszam
Ja:Harry przepraszam ze jestem dupkiem
Ja:Harry proszę odezwij się
Ja:gdzie jesteś???
Ja:hazzz.....
Usiadłem na ławce w jakimś parku. Nie mam pojęcia gdzie on może być. Dostałem sms ale był on od Zayna
Zayn:stary i jak znalazłeś go??
Ja:nie,nie mam pojęcia gdzie on jest
Zayn: gdzi. Jesteś pomogę ci??
Ja:Zayn to nie jest dobry pomysł
Zayn: ale ty nie znasz Bradford
Ja:sam go znajdę
Harry Pov
Jak on mógł?? Pocałować Zayna, nie wybacze mu tego, pomimo że jestem z nim w jednym zespole to mu tego nie wybacze. Usiadłem nad brzegiem jakiegoś jeziora i po prostu patrzyłem przed siebie było mi mega zimno ponieważ nie wziąłem bluzy. Gdy siedziałem juz jakieś trzydzieści minut usłyszałem krzyki
Harry! -Krzyczał znajomy głos
Louis szybko do mnie podbiegł i objął ramieniem.
Zostaw mnie -powiedziałem wstając
Harry ja...-powiedział ale mu przerwalem
Nie! Nie przepraszaj Tomlinson! To co zrobiłes, jak ty mogłes całować się z Malikiem! Kochałem cie a ty mnie tak zraniłeś!-krzyczałem a w moich oczach zebrały się łzy, bądź silny Harry.
Harry.. -Powiedział
Zamknij się! Teraz ja mówię! jesteś zwykłym dupkiem! I wiesz co ci powiem?! Możesz sobie iść do Zayna bo z nami koniec Tomlinson koniec!!! -Krzyknąłem i pobiegłem w stronę TourBusa
Harry!! Harry!! -Krzyczał Louis ale ja go ignorowałem
Wybiegłem do swojego pokoju i zamknąłem drzwi na klucz. Usiadłem na łóżku i zacząłem płakać. Wziąłem do ręki szklankę i robiłem ją o podłogę
Hazz Proszę otwórz -powiedział Louis pukajac do moich Drzwi
Odwal się Tomlinson powiedziałem ci ze z nami koniec! -Krzyknąłem
Louis jeszcze przez jakieś dziesięć minut stał pod moimi drzwiami ale gdy mu nie odpowiadałem po prostu odszedł na szczęście. A ja położyłem się na łóżku i zasnąłem
______________________________________________
Trochę dramy :)
Buziaki xx
CZYTASZ
New Friend//Larry Stylinson
FanfictionLouis-to zwykły chłopak dodający na YouTube covery swojego ulubionego zespołu, pewnego dnia dostaje e-maila który zmienia jego dotychczasowe spokojne życie. Harry-to członek najpopularniejszego zespołu na całym świecie, ma dziewczynę i nigdy by nie...