32.

696 31 37
                                    

Louis Pov

Po koncercie razem z Zaynem zamknęliśmy się w naszym pokoju i zaczęliśmy pić nasz kupiony alkoholu. Po wypiciu jednej butelki byliśmy już wstawieni.

Wiesz, że kiedyś Horan spotkał Biebera i musieliśmy go zamknąć w studiu żeby wykrzyczal swoje szczęście to było stary głupie -powiedział Zayn i zaczęliśmy się śmiać.

To kiedyś Justin spotkał Sheerana i zemdlał na środku chodnika i musiałem go nieść do domu -powiedziałem i znów wybuchnęliśmy śmiechem

Wiesz ze Payne boi się łyżek??  Łyżek rozumiesz?? -powiedział ze śmiechem mulat

Walnięty jakiś -powiedziałem z uśmiechem

Wiesz, od kąd cie poznałem, wiedziałem ze jesteś jakiś inny niż reszta -powiedział siadając obok mnie

Jak to inny? -Zapytałem

Lepszy, Louis nasz przyjaźń jest czymś mega dobrym -powiedział siadając jeszcze bliżej mnie

Jak połączenie papierosów i alkoholu?-zapytałem z uśmiechem

Coś w tym stylu -powiedział i przybliżył swojq twarz do mojej

Zayn ja.. -Powiedziałem ale nie mogłem dokończyć bo Zayn mnie pocałował.

Nie odepchnąłem go, tylko oddawałem pocałunki, Zayn usiadł na moich kolanach a ja włożyłem dłonie w jego miękkie włosy

Louis?? -Zapytał Harry a Zayn szybko wstał

Harry ja...-powiedziałem a Harry szybko wybiegł z pokoju

Louis przepraszam... -Powiedział Zayn łapiąc mnie za ramię

Pogadamy potem -powiedziałem, zabrałem bluzę, telefon i wybiegłem z TourBusa

Zacząłem biec i szukać Harry'ego, ale nigdzie go nie było, nie wiem która jest godzina, ale było mega ciemno

Harry!! Harry!! -Zacząłem krzyczeć

Wyjąłem telefon z kieszeni i zadzwoniłem fo niego, ale odezwała się poczta głosowa

Ja:Harry gdzie jesteś??

Ja: przepraszam

Ja:Harry przepraszam ze jestem dupkiem

Ja:Harry proszę odezwij się

Ja:gdzie jesteś???

Ja:hazzz.....

Usiadłem na ławce w jakimś parku. Nie mam pojęcia gdzie on może być. Dostałem sms ale był on od Zayna

Zayn:stary i jak znalazłeś go??

Ja:nie,nie mam pojęcia gdzie on jest

Zayn: gdzi. Jesteś pomogę ci??

Ja:Zayn to nie jest dobry pomysł

Zayn: ale ty nie znasz Bradford

Ja:sam go znajdę

Harry Pov

Jak on mógł??  Pocałować Zayna, nie wybacze mu tego, pomimo że jestem z nim w jednym zespole to mu tego nie wybacze. Usiadłem nad brzegiem jakiegoś jeziora i po prostu patrzyłem przed siebie było mi mega zimno ponieważ nie wziąłem bluzy. Gdy siedziałem juz jakieś trzydzieści minut usłyszałem krzyki

Harry! -Krzyczał znajomy głos

Louis szybko do mnie podbiegł i objął ramieniem.

Zostaw mnie -powiedziałem wstając

Harry ja...-powiedział ale mu przerwalem

Nie!  Nie przepraszaj Tomlinson!  To co zrobiłes, jak ty mogłes całować się z Malikiem!  Kochałem cie a ty mnie tak zraniłeś!-krzyczałem a w moich oczach zebrały się łzy, bądź silny Harry.

Harry.. -Powiedział

Zamknij się! Teraz ja mówię!  jesteś zwykłym dupkiem!  I wiesz co ci powiem?! Możesz sobie iść do Zayna bo z nami koniec Tomlinson koniec!!! -Krzyknąłem i pobiegłem w stronę TourBusa

Harry!! Harry!! -Krzyczał Louis ale ja go ignorowałem

Wybiegłem do swojego pokoju i zamknąłem drzwi na klucz. Usiadłem na łóżku i zacząłem płakać. Wziąłem do ręki szklankę i robiłem ją o podłogę

Hazz Proszę otwórz -powiedział Louis pukajac do moich Drzwi

Odwal się Tomlinson powiedziałem ci ze z nami koniec! -Krzyknąłem

Louis jeszcze przez jakieś dziesięć minut stał pod moimi drzwiami ale gdy mu nie odpowiadałem po prostu odszedł na szczęście.  A ja położyłem się na łóżku i zasnąłem

______________________________________________

Trochę dramy :)

tenczofy_loczek

Buziaki xx

New Friend//Larry Stylinson Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz