*9 3/3

693 43 0
                                    

Kamila

Głupie pierdolenie nic więcej. Patrzyłam na mężczyznę siedzącego w fotelu na przeciwko mnie. Bębniłam palcami o poręcz mebla. I coraz bardziej mnie to wkurwiało. Takie siedzenie i słuchanie tego piepszenia doprowadzało mnie do szału.
- Skończ już pierdolić!!- warknełam wstając i podchodząc do okna rozssuwając zasłony.
- Kamilko uspokój się złość piekności szkodzi. - odpowiedział mężczyzna nadal siedzący w fotelu.
- Po coś mnie tu zciągnął? Mogłeś przyjechać do Polski i porozmawiać jak człowiek, a nie podstępem. Już całkiem padło ci na mózg?
- Skończ już kiedyś byłaś bardziej potulna. Teraz naprawdę nie jesteś sobą. - spojrzałam na niego przez ramię.  
- Ahh... Przestań już dobrze?!!! Wypuść mnie stąd, napewno mnie szukają
- Ale nie znajdą. Tutaj nikt nigdy mnie nie odwiedza. Z resztą komu jesteś potrzebna?
- Chociażby mojej mamie.
- O nią się nie martw. Napisałem jej że wyjecha£aś na długie wakacje...
- z których nigdy nie wrócę?
- dokładnie tak - uśmiechnął się. A ja tylko westchnełam bo co innego mi zostało.
- Co z resztą?
- Chodzi ci o Taehyunga i resztę? O nich się nie martw. Z resztą Tae to dobry chłopak tańczył tak jak mu zagrałem. Zakochał się w małej dupodajce która z dnia na dzień stała się wielką bizneswoman.
- Więc to wszystko co robił Tae...
- Tak ja mu kazałem... Wszystko miało być dobrze nawet podesłałem ci dwóch pół koreańczykow. Jednak wszystko Tae wszystko popsuł kiedy stał się o ciebie zazdrosny. - zmarszczy łam brwi słuchając tego popaprańca. - Wszystko miało się skończyć dobrze to miał bych happy end.
- Zależy dla kogo.
- Dla mnie oczywiście. Ty miałaś być tylko posłuszna nic więcej. Miałem pojawić się w odpowienim momencie by cię rozkochać w sobie.
- Człowieku ja cię nawet nie znam. - warknełam zła.
- Ale poznasz i pokochasz - wstał z fotela i ruszył w stronę drzwi. 
- Czego odemnie chcesz? - zapytałam zaplatając ręce pod biustem.
- Tego co nie jeden facet, którego znam.
-   to znaczy?
- Twojej miłości Kamila, twojej miłości - powiedział i wyszedł zamykając drzwi na klucz. Odwróciłam się w stronę okna. Patrzyłam za kraty które były wstawione w okna.   Jak miałam stąd uciec wrócić do swojego świata.  Najgorsze było to, że on znał mnie, a ja jego nie.
Mój tatuaż, gdybym tylko miała jakąś elektronikę. Gdybym mogła go sprawdzić.
Mam nadzieję, że kiedyś stąd wyjdę.
Nie wiem do czego zdolny może być ten mężczyzna jeśli dowie się że jestem w ciąży.
Boje się bardziej o dziecko niż o siebie.

Boje się bardziej o dziecko niż o siebie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Kiss me, daddy 2!! /Taehyung +18 // DADDYKINK//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz