Minął tydzień, od kiedy pytałam Nicka czy nauczy mnie walczyć, nie usłyszałam jeszcze odpowiedzi. Ten czas był niezwykle cichy, przynajmniej dla mnie. Za każdym razem, gdy tylko wchodziłam do pomieszczenia, gdzie był Ron i Nick, obaj milkli. Ukrywali coś przede mną. Słyszałam nie raz jak się kłócili, ale nigdy nie wiedziałam o co. Z jednej strony byłam ciekawa, a z drugiej wiem, że chyba nie powinnam się mieszać.
- Lili? - odwróciłam się, i zobaczyłam Rona.
- Słucham? - oparłam się o blat w kuchni, i założyłam ręce na piersiach.
- Nick będzie cię uczył walczyć. - podszedł do mnie bliżej, uśmiechając się coraz szerzej. - a ja zrobię broń dla ciebie. - gdy mówił to, stał tak blisko, że żeby widzieć jego twarz, musiałam podnieść głowę ku niebu. - najpierw taką prowizoryczną, tylko do lekcji, a później dostaniesz prawdziwą. - Odsunęłam go od siebie, i poszłam nalać sobie wody z wiadra. Przełykając
ciecz pomyślałam, że stał stanowczo za blisko mnie... poczułam się nieswojo.***********************************
Postanowiłam wrzucić krótki rozdział, mam nadzieje, że się spodoba. :)
CZYTASZ
Lustrzane odbicie
Mystery / ThrillerLili jest młodą dziewczyną, bardzo samotną, rozżaloną i pełną nienawiści. Jednak pewnego dnia, po niemiłym incydencie postanawia zmienić swoje życie. Czy uda jej się? Czy komuś, kto twierdzi, że nie posiada dobrych uczuć uda się żyć normalnie? Czy j...