-moją kuzynką...
Spojrzałam na niego nie zrozumiale a ten tylko pokazał za uchem znak z ptakiem, a potem podszedł do Lili i pokazał na jej brzuchu taki sam.
-jest z rodziny Herondale... jak ja to moja kuzynka!
Alek nie wydawał się zdziwiony zato jego mina wyrażała to że się boi k te nastolatkę
-dostaw mu tu łóżko bo coś czuje ze się nie ruszy puki się nie obudzi-mrukl Jace
-nie wiadomo czy obudzi się w tym stuleciu a ty wogule coś gadasz...-wymruczałam a Alek spojrzał na mnie wściekły.
-nie waż się tak mówić.. ona się obudzi... potrzebuje odpoczynku...
-ehh Lily ma dobrą opiekę mój brat nie zostawi jej puki się nie obudzi więc my idziemy naszykowanie jedzenie Jace...
Powiedziałam i okrązylam łóżko łapiąc Jace'a poszłam do kuchni.
4 dni później
Lilia nadal była w śpiączce. Nie budziła się zato Jace z nią rozmawiać w jakiś sposób. Nikt nie ogarniał jak i kiedy ale zawsze gdy czuła się zaniepokojona on wpadał do środka i mówił na głos co się dzieje. Naprzyklad gdy chciałam podłączyć jej kroplówkę Jace wpadł z mieczem do środka a gdy zobaczył mnie uspokoił się i pwiedział "luz Lily to tylko izabel i kroplówka" a potem wyszedł jakby nigdy nic.
Miałam jeszcze jednego pacjenta...
-ile już tak siedzi?-spytał Magnus.
-nie ruszył się odkąd zawołałam go po ubraniu Lily.
-nie śpi też od 4 dni a od wczoraj używa runy by nie spać-powiedział a moja mama.
-musialem go zanieść do łazienki by się umył.
-a ja nosiłem mu jedzenie...-powiedział mój młodszy brat-szkoda że Lila śpi umiem wszystkie runy a ona mi obiecała że nauczy mnie walczyć.
-jego oczy są podkrążone jak tak dalej pujdzie to będzie trzeba położyć go obok pod kroplówką.
-może spróbuję go zahipnotyzować?-spytał Magnus patrząc na Aleka który ledwo głaszcze Lily po ręce.
-słysze każde wasze słowo, nie próbujcie nawet, nie ruszam się puki Lila się nie obudzi...-wycharczał Alek.
Weszliśmy wszyscy do środka i obsiedlismy wokoło Lily.
-alek to nie zdrowe musisz się zdrzemnąć i umyć...
Będąc najbliżej brata wzięłam od Jace'a strzykawe z lekiem usypiającym, przysunełam się do brata.
-prosze idź spać inaczej Magnus cię uśpi.
-a nie ma mowy!-krzykł a w tedy wbiłam w jego nogę strzykawe i zaczęłam wpuszczać lek.
-on musi spać... -jace podszedł i wziął chłopaka który jeszcze się szarpał na ręce i ruszył do jego pokoju.
Aż zrobiło mi się przykro widząc jak Alek próbuje wrócić do Lily. Usiadłam przy lily a Magnus i moja mama wyszli.
-Hej Lily, pewnie słyszałaś co tu się stało... tak Alek nie śpi od 4 dni a ty już tyle jesteś w śpiaczce. Wstań w końcu, trzeba opić zniszczenie ślubu mojego brata i twoją przemianę... albo coś w tym stylu.
Złapałam jej dłoń a moja runa zabłysła.
-ona cię słyszy... mówi że jak wstanie to pujdziemy do Pandemonium i opijemy to razem z Magnusem.
CZYTASZ
Angel
Fanfiction"(...)a dziewczyna ze znakiem gwiazdy zakończy wojnę między podziemiem, a niebem" 1/3 trylogia