★.25.★

1.3K 52 1
                                    

Popołudniu otwarlam oczy a mój pokuj był pełen piór.

Izzy leżała obok pokryta piórami. Zaśmiałam się i zaczęłam ją szturchać.

-izz jest południe a ty jesteś w piórach...

-max jeszcze 5 minut

Zaśmiałam się i podeszłam do szafy.

-ymm może do idrisu założę sweter i leginsy?

W tedy dzieczyna się podniosła i migiem popchnęła mnie na ziemię.

-żadnych swetrów w idrysie. Nawet nie próbuj-jej wzrok wyrażał coś dziwnego, zaśmiałam się .

-okej więc biało czarno, czarno biało czy czarno albo biało.

-co?

-chodzi o sukienki obie biało czarno czy mieszanka.

-hmmm-zanużyla się w mojej sszafi a ja wszedłam za nią do pokoju w osobnym wymiarze. Ta stanęła z otwartymi rękoma zdziwiona.

-hmmm

-lila ty tu masz raj nie szafę...

-pare sztuczek Magnusa wybierz nam coś...

Ta zaczęła biegać i wkoncu znalazła nam obu strój idealny.

Ta zaczęła biegać i wkoncu znalazła nam obu strój idealny

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Spojrzałam na izzy która wyglądała tak samo.

-wyobrazasz sobie że jeszcze zanim się urodziłyśmy to był podstawowy strój łowczyni?

-wygodny i można ukryć w nim wszystko-pokazałam jej ukryte kieszonki na broń A potem przypiełam opaska do uda Stellę. Schowałam też telefon i wypiłam fiolki a zapasowe ukryłam.

-poreczne... jak na to wpadłaś? w sklepie...

-sama projektowałam, Magnus tylko wysłał projekt...

Mrugłam. Uczesałam włosy w warkocze to samo izz.  Wygladałyśmy jak siostry, do środka wszedła aurora która nas przytuliła.

-bym poszła z wami ale tam mogą wejść tylko nocni łowcy a ja jestem czystą nimfą.

Z nosa znów poleciała mi krew, wzięłam chusteczkę i ją starałam, widoczna runa parabatai nadal świeciła.

-czemu nasze runy nadal błyszczą?

-może dlatego że w tobie zachodzą nie uniknione zmiany?

Jękłam i złapałam dłoń izz.

-nie ważne, żyje a runa wytrzymałości świeci i pozwala mi funkcjonować.

-jak myślisz clave będzie na was złe że tam wszedłyście?

-myślę że nie, to jedna z dwóch przedstawicieli Herondale więc wiesz...a moja rodzina jest szanowana, łamiemy nosy i ponosimy konsekwencje-mrugła do mnie i poprawiła mój naszyjnik.

Angel Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz