Od tego wszystko sie zaczeło

153 9 3
                                    

Obudził mnie telefon
Odbieram i Zaspana mówię
-Halo
-No hej
-jest 6:00 rano,czego chcesz?!
-mam pytanie
Z ironicznym głosem odpowiedziałam
-No słucham.Mam nadzieje,ze nie bez sensu mnie obudziłaś
-chciałabyś się dzisiaj ze mną i Nicole spotkać?
-Hmm musiałabym zapytać ro...
-kogo?hahaha?
-roo...
-WIEM!rodziców?trzech latek chyba nie masz by pytać rodziców o zgodę
Z zdziwieniem odpowiedziałam
-No niby nie mam,ale
-Dobra nie pierdol.To chcesz się spotkać czy nie?
-Em,której części mojego zdanie nie zrozumiałaś?
-w sensie?
-Cassie powiedziałam,ze musiałabym zapytać o zgodę rodziców.Chętnie bym się z tobą spotkała,ale nie wiem czy nie mam innych planów
-Amelia?Jakich kurwa planów?
-Miałam jechać do cioci na kilka dni
-A okej rozumiem
-zadzwonię do ciebie później
-AMELIA!Do chuja
-Hmm?
-Musze wiedzieć
-Okej.Pójdę do rodziców i zapytam,dobrze?
-dobrze,byle szybko
W duszy odpowiedziałam
-A pierdol się

Po godzinie usłyszałam,ze tata wstał.Szybko pobiegłam na dół
-Tatoo!
-Tak Amelio?
-Mogłabym dzisiaj wyjść z Cassie i Nicolę?
-o pewnie córciu
-Dziękuję tato
Poszłam do swojego pokoju i wybrałam numer do Cassie
-No I jak Amelia?Możesz?
-Tak
-No to fajnie.o 11:00 bądź gotowa
-Cassie,a gdzie?
-Na tym nowym placu zabaw
-okej,narazie Musze kończyć
-spoczko to do zobaczenia Amelia
-Do zobaczenia

Po chwili usłyszałam tatę
-AMELIA ZEJDŹ NA DÓŁ
I tak też zrobiłam
-O co chodzi tato?
-Bym był zapomniał kochanie.
-Hmm?
-O której i gdzie masz zamiar się z nimi spotkać
-Na nowym placu zabaw o 11:00
-O właśnie się składa,ze jadę niedługo do pracy
-ale jest przecież sobota
-No tak,ale Musze coś sprawdzić
-No dobrze
-Chciałabyś,żebym cię podwiózł?
-Nie ma potrzeby tato.
To nie daleko
-No dobrze
Nie ważne,jadłaś coś?
-em...nie tato...
-Oh.
To zje...
Nagle słychać,że z łóżka zerwała się mama
-Robię jajecznicę,chcecie?
-jasne mamo!
-dobrze już robię,a ty Mattris?
-Nie,jadłem przed chwilą kanapki

Minęło pare godzin,miałam już wychodzić,ale nagle przypomniało mi się,ze przecież byłam umówiona z Michelle.
Oh!Jaka ja jestem nie ogarnięta!Jak mogłam o tym zapomnieć!Szybko do niej zadzwoniłam
-hej Mich...
-cześć Amelio,przepraszam dziś nie dam rady się z tobą spotkać.Przeziębiłam się,może innym razem?
-oj Michelle nie szkodzi,wracaj szybko do zdrowia!
-Dzię...
Rozłączyłam się zanim zdarzyła podziękować,wiec żeby nie wyglądało to tak jakbym się obraziła napisałam SMS
-nie dziękuj Michelle,przecież jesteś moją przyjaciółką.Musze być zawsze w zdrowiu i chorobie,trzymaj się!
Otwierałam już drzwi by wyjść,ale dostałam SMS od Michelle
-jesteś taka kochana,Dziękuję ci za wszystko
Tylko się uśmiechnęłam i poszłam na spotkanie z dziewczynami
W drodze zastanawiałam się tylko dlaczego akurat z Nicolę przecież ona mnie nie lubi.No nic

-O już jesteś!nareszcie!
Powiedziała zirytowana Nicole
Przecież ona mnie definitywnie nie lubi!
-Przepraszam
-nie szkodzi
Odpowiedziała Cassie

Mijała już godzina 18;00
Miałyśmy się wszystkie zbierać
Gdy w samą porę przyjechał po mnie tata
Ach ma on te wyczucie czasu!
Wsiadłam do samochodu,a dziewczyny się tylko śmiały
Pomyślałam,ze to nic takiego przecież taki wiek dzieci się wstydzą swoich rodziców i cisną bekę z osób,które maja z nimi bardzo dobry kontakt
Krzyknęłam im
-PA!
Jednak nic nie usłyszałam,może dlatego ze żadna z nich mi się odpowiedziała?Może nie usłyszały?Chociaż wątpię,przecież się wydarłam!
-Hry!
Zamknęłam szybko drzwi i pojechałam do domu.Pobiegłam do pokoju i rzuciłam się na łóżko. 

Does love exist on the internet?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz