Przyłapani

40 8 2
                                    

Byliśmy roznegliżowani,kompletnie nadzy.Gdy do drzwi mocno uderzając wbił lekarz,pewnie usłyszał skrzypiące łóżko.Szybko się ubraliśmy   I otworzyliśmy drzwi.
-Otwórzcie bo zaraz zdejmę to drzwi!!!
Chyba nie zauważył,ze od jakiś pięciu minut drzwi są otwarte.
-Oh...Em,wszystko w porządku?Amelia?-Pociągając za klamkę,szybko wbił do pokoju
-Tak
-Powiedziałaś?
-Tak-puściłam mu oczko by nic nie mówił i wyszedł
Tak zrobił,wyszedł
Podeszłam do lustra,popatrzyłam.Na swoją szyje-Kurwa!
-Co?
-Patrz na moja szyje!
-No co?
-Malinki!
-Popatrz na brzuch
Zdjęłam bluzkę
-Kuźwa
-No
Podszedł do mnie,chyba chciał mnie pocałować
-Chyba powinieneś już iść
-Okej
Co ja zrobiłam?!Jaka ja jestem głupia!
-TRACH!
Trzasnął drzwiami,chyba się wkurwił,nie dziwie mu się.Poszedł do Tony'ego.
Napisałam do Michelle by do mnie przyszła.
-Hej o co Chod...?Oh malinki...
-Hej...Tak malinki...
-Chyba było ostro...
-Tsa
-Dobra przepraszam
-Mów o co chodzi
-Jestem w ciąży...
-Z Sid'em?
-No,a niby z kim innym?!
-Dobra nie krzycz tylko pytam...
-Okej...Przepraszam
-Mówiłaś mu?
-Właśnie nie wiem jak...Boje się,że mnie zostawi z tym sama...
-Właśnie napisał do mnie Tony
-Co napisał
-,,Wiesz o co może chodzi Sidowi przyszedł jakiś wkurwiony"O co chodzi?
-Kazałam mu pójść
-Okres?
-Nie kurwa dziecko!
-Oh...
-Załatw mi jakieś tabletki...Musze poronić!
-Nie kurwa!Powiedz Sidowi poradzicie sobie...on cię nie zostawi,Kocha cię.
-Wyobrażasz sobie mnie jako matkę dziecka,Kiedy kurwa sama jestem dzieckiem mam tylko czternaście lat?!!!
-Jezu dacie sobie radę,pomogę wam ja i moja mama.
-Dziękuję,ale wiesz że to nie wystarczy?
-Damy radę,będziemy cię wspierać i pomagać,ale jest jeden warunek
-Jaki?
-Będę chrzestna
-O Jezu pewnie!
-Hahah,wiesz że ja tylko sobie żartuje.Przecież niedługo umrę
-Nie prawda!Nie umrzesz!
-Zobaczymy
-Nie kurwa,nie zobaczymy mówisz,że pomożesz mi,a teraz że umrzesz,przecież ja sobie nie poradzę!
-Może ja najlepiej tez pojde!
-TRACH!-Trzasnęła drzwiami i wyszła
Wszystkich tracę,Eh
-Zastanów się co robisz,próbuje ci pomoc jakbyś nie zauważyła-Weszła ponownie i wyszła .

Does love exist on the internet?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz