Rozdział 14

519 63 8
                                    

//Ink//

Kolejny dzień...
Nie rozumiałem o co chodziło Error...
Może zrobiłem coś po pijaku?
(Autorka:
TAK DEBILU DOMYŚLIŁEŚ SIĘ)
Postanowiłem ,że pogadam z nią na spokojnie...
Ale jest jeden problem..
Nie wiem gdzie jest..
Jest tyle światów i w dodatku one nie są małe....

TIME SKIP

Ech....
Nawet nie wiem które to już AU....
Usłyszałem dzwonek.
To budzik z mojego telefonu.
Godzina 16:05.
Powinienem wziąść dawkę.
Wziąłem łyk farby.
Ci co nie wiedzą....
Nie mam dusz ,więc nie mam też uczuć. Więc żeby co kolwiek czuć piję farbę. Co jakiś czas około co dwa tygodnie muszę uzupełniać dawkę.
Ech...
Nie zbaczając z tematu..
Byłem w jakimś innym AU...
Byłem dokładnie w ruinach.
Usiadłem na ziemi i Westchnąłem.
Usłyszałem ciche kroki.

- Kto tam?
- Panie Ink!
- O Tori...

Czyli jestem w Littletale...

-Pani Ink czy chciałby Pan przyjść na ciasto?
-Oczywiście.

Przyda mi się odpoczynek.
Podczas przechadzki rozmawialiśmy.

-A wie pan mam nowego przyjaciela!
-Przyjaciela? Nie wiedziałem.. A gdzie jest twój przyjaciel?
-Frisk robi jej wianek.
-Wianek?
-O popatrz tam siedzi!

Byliśmy w ruinach..
Nagle zobaczyłem siedzącą na ziemi Error. Miała na głowie piękny wianek ze złocistych kwiatów.
Rozmawiała o czymś z Frisk.
Wyglądała tak ładnie z tymi kwiatami...

-Pani Error!
-Cześć To-ri...

Zobaczyła mnie ,a jej uśmiech zniknął z jej twarzy..

-Przepraszam ,ale muszę już iść.
- A-Ale przyjdziesz jutro?
-Tak Tori...

Chciałem coś powiedzieć ,ale po pierwsze nie mogłem z siebie nic wykrztusić ,a po drugie nie wiedziałem co powiedzieć..

Dziewczyna przeszła tuż obok mnie z obojętnym wyrazem twarzy.
Przeszła obok mnie jakbym był powietrzem.

//Error//

Nie mam zamiaru dążyć z nim rozmowy.
Chociaż i tak wiem ,że będzie próbował ze mną rozmawiać...

Otworzyłam portal do Anty-Voidu i przez niego przeszłam.
Zrobiłam parę kroków do przodu i nagle poczułam jak ktoś złapał mnie za rękę.
Odruchowo się odwrócilam.
Znowu ten debil.
Mój obojętnym wyraz twarzy zmienił się w złość.
Drugą ręką już miałam mu przywalić ,ale złapał mnie mocno za tą dłoń przez co nie mogłam mu przywalić.

- Chce tylko porozmawiać.

Nie odzywałam się tylko byłam cicho i odwróciłam od niego wzrok.

-Ja naprawdę nie wiem co się wczoraj stało.. powiedz mi.

Czy ON sobie ze mnie żartuje ?!
Nie mogę być pewna czy kłamie czy mówi prawdę.
Tak czy siak nie wiem jak mu to powiedzieć.
No co przecież powiem!?
Hej Ink jestem wściekła bo chciałeś mnie zgwałcić!

Errink - Inna historia [Zakończone] (Stare)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz