Rozdział 29 Szalik i kurtka

486 46 24
                                    

//Ink//

- I co zadowoleni? (Ink)
-No ,a jak. (Fresh)
(Powiedział pewnym siebie głosem)

Czy nikt nie rozumie ironii!?

-ECH!

Wszyscy włącznie ze mną spojrzeli się na Error.

-Mam tego dość. Już nie gram w tą durną grę.

Następnie wstała i wyszła trzaskając  drzwiami.
Wszyscy milczeli i wpatrywali się w drzwi.
No nie mogę jej tak poprostu zostawić....

-Ech.. to morze pujdę sprawdzić co u niej....

Nerwowo zacząłem iść w stronę drzwi. Już miałem złapać za klamkę, ale...

-ŁUUUUUU!!!! DAWAJ ROMEO!! (Fresh)
-Dawaj już sobie spokój z tymi tekstami Fresh!!!

Następnie otworzyłem drzwi i wyszłem.
Było ciemno.
Mocny śnieg padał ,a gdy stawiało się kroki na śniegu. To buty były całe zakryte.
Zobaczyłem Error siedziała na ziemi..
A dokładnie na śniegu......
Podeszłem do niej i usiadłem obok niej.

-No i poco tu przyszłeś?....
-Bo się martwię...
-...
(Westchnienie)
-...

I tak zostaliśmy przez chwilę w ciszy.

-Czemu ty jesteś dla mnie taki miły?
-Ponieważ cię lubię. 😊
-...
-A dlaczego ty jesteś dla mnie miła😊?
-..(Westchnienie)
-?
-Właściwie..to sama nie wiem...
-...
-...

Trochę zostaliśmy w niezręcznej sytuacji.

-..będziesz tam wracał?
-Nie..a co?
-To nie ważne...

I znowu panowała cisza.
Popatrzyłem się na nią..
Ona unikała moje wzroku patrzyła się tylko przed siebie.
Chyba jest jej zimno..
(Autorka : Taaa geniuszu szczególnie ,że nie ma skury..,ale
O.K)
Ściągnąłem z siebie moją kurtkę i nałożyłem jej na ramiona i tak nigdy jej nie nosiłem tylko zawiązywałem w pasie.

-..Dzięki..

Powiedziała lekko niechętnie..
Hmm...
Wstałem wziąłem i swój pędzel.
Error starała się ignorować to co robię i dalej patrzyła się w bezcelowy punkt.
Hmmmm....
Gotowe!
(Niebieski szalik)
Bez wahania pałożyłem jej to na głowę.

-?!
-🙂
-....
....
....
....

Nic nie mówiła ,ale i tak byłem szczęśliwy ,że jej to dałem.
Po chwili ciszy się odezwała.

-...Ink..
-Tak?
-Ale wiesz ,że wystarczyło poprostu pujść po moją bluzę?
-E....
-..?
-Em..ta..tak wiem.....
-(Westchnienie) Zaraz wrócę.

Po pewnym czasie Error wróciła ze swoimi ciuchami.

-Czemu się tam nie przebrałaś?
-W domu się przebiorę... Nie mam ochoty tam dłużej być.

Następnie otworzyła portal.

-Idziesz ze mną?
-Ide..

Następnie weszliśmy przez portal.

//Error//

Ach..!
Nareszcie w domu..
Weszliśmy do domu.
Następnie poszłam do toalety.

-Ach.. wreszcie ściągnęłam to cholerstwo!

Ściągnęłam sukienkę i wywaliłam ją gdzieś w kont.
Potem ją wywale..
Nie..
Zniszczę ją i Spale.
To lepsza opcja...
Następnie ubrałam swoje ubranie.

-Odrazu lepiej.

Wzięłam w ręce jeszcze kurtkę Inka i niebieski szalik.
Hmm..
To nawet słodkie..
Lekko się uśmiechnęłam.
Nawet nie wiem czemu..
Następnie spojrzałam naprzeciw lustra.

-Hmm..

Ubrałam szalik. Jest nawet ładny..
Następnie wyszłam z łazienki i podeszłam do Inka podając mu jego kurtkę.

-Masz.
-...
-Em? Coś nie tak?
-Nie nie...

Powiedział lekko nerwowo ,a następnie wziął kurtkę.
Miał lekko zszokowaną minę ,ale mimo to na jego twarzy nadal pojawiał się uśmiech.

-Emm..
-Hm?
-Myślałem ,źe nie chcesz tego szalika..
-Postanowiłam ,że go sobie zatrzymam...(😶)
-(lekkie zdziwienie)
-Emm.. J-jak chcesz to mogę ci go oddać..

czemu się jąkam..?
Zaczęłam ściągać szal.

-Em?!.. Nie Nie Nie Nie! Nie musisz..

Powiedział lekko nerwowo drapiąc się za tył czaszki.

-Ok.

Powiedziałam ,a następnie udałam się do swojego pokoju.

CDN

Czemu Error ma teraz niebieski szal?
Bo na niektórych zdjęciach w grafice ma szalik.
O on mi się spodobał.

O!
I
Zmieniam okładkę!

O!I Zmieniam okładkę!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ładne?

Errink - Inna historia [Zakończone] (Stare)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz