,, To ty jesteś w zmowie z Serockim!? ,,

502 32 10
                                    

O. Na pewno daleko od nas - Wysocka zaczęła się śmiać
M. Gadaj co wiesz!
R. Oddaj telefon
O. Po co?
R. Masz oddać mi telefon!
O. Nie
R. Krzysiek zabierz jej ten telefon i mi podaj
Z. Olka oddajesz po dobroci czy nie?

* Domek nad morzem *

K. I co? Każdy dzień ma wyglądać tak samo? S. A co chciałabyś aby wyglądał inaczej? - Kamil uśmiechnął się
K. Nie! Nie o to mi chodziło!
S. A ja myślę że jednak o to ci chodziło!

/ Karolina /

Po tych słowach Kamil zaczął mnie całować po szyi...

S. Boże Karola jak mi tego brakowało! Jak mi brakowało ciebie!
K. Zostaw mnie!
S. Chyba śnisz, nie po to cię tu ściągnąłem abyś teraz tak się zachowała!

/ Karolina /

Miałam nadzieję, że ten koszmar się już niedługo skończy... Kamil na chwilę wyszedł, ale wrócił po 5 minutach z nożem...

K. Po co ci ten nóż?
S. A no wiesz masz taki piękny brzuch, że szkoda by nie skorzystać
K. To znaczy? Co masz na myśli?
S. Pamiętasz kiedyś chciałaś sobie zrobić tatuaż w kształcie serca na brzuchu. To ja teraz zrealizuje to marzenie sprzed lat!
K. Nie Kamil! Ała to boli!
S. Nie krzycz tak, bo uszy bolą! No widzisz gotowe, jak ci się podoba? - zaczął śmiać się Serocki po czym poszedł odnieść nóż

/ Karolina /

Ból był taki okropny! Teraz jeszcze ta krew mi leci z brzucha... Najpierw swój ślad zostawiła tam Wysocka a teraz mój były narzeczony...

* Komenda *

M. Olka to ty jesteś w zmowie z Serockim!?
R. Kim jest Serocki?
M. Serocki, Kamil Serocki były narzeczony Karoliny, prawdopodobnie to on ją porwał..
R. Krzysiek zabierzcie ją do pdoz
M. To teraz piszemy do tego Kamila że ona chce do niego przyjechać? Tak?
R. Tak, dobry pomysł

* SMS *

- Cześć Kamil tu Ola, mam takie pytanie
- Hej, jakie?
- Podasz mi adres? Bo chciałam przyjechać
- A praca?
- Wzięłam wolne
- No spoko. Adres : Lazurowa 18
- Dobra dzięki niedługo będę

M. Przecież to jest nad morzem!
R. Jedziemy czym prędzej!

* U Karoliny *

K. Może dasz mi jakieś chusteczki?
S. A po co ci?
K. Krew mi leci człowieku...
S. No i? Niech se leci. Boże jakie ty masz cudowne ciało!
K. Mogę iść do łazienki?
S. Tak jak wtedy? Zamiast do łazienki trafisz do wyjścia tak?
K. Nie naprawdę muszę do łazienki!
S. Dobra masz, ale sam tego dopilnuje abyś dotarła to toalety! - zaczął się śmiać

/ Karolina /

Gdy weszłam do toalety odrazu zamknęłam drzwi od środka. Przyłożyłam sobię chusteczki do brzucha, ale krew cały czas mi leciała....

S. Karolina długo jeszcze!?
K. Tak! - Kamil zaczął dobijać się do łazienki i po paru minutach mu się to udało...

Without you, my life doesn't make sense!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz