,, Nie chciałem Cię martwić ,,

253 17 1
                                    

Przecież z ramion Białacha nie da się tak po prostu wyrwać...

- Nigdzie nie pójdziesz masz przecież złamaną nogę..

- To może jako dobry narzeczony przyniesiesz mi ten telefon? - spytałam uśmiechając się przy tym

- Telefon może poczekać - Mikołaj pocałował Karolinę

- Dobra to zrobisz mi coś do jedzenia? - zaśmiałam się

- Poczekaj tu na mnie, skoczę tylko do sklepu po coś do jedzenia

- Pośpiesz się bo umrę tu z głodu - znów się uśmiechnęłam

Karolina

Gdy Mikołaj wyszedł wstałam, wzięłam kule i poszłam po telefon. Akurat zaczął dzwonić

Rozmowa telefoniczna

- Halo - spytałam

- Oo teraz nie narzeczony odbiera?

- To znaczy?

- Aaa to pani o niczym nie wie, tak?

- A o czym miałabym wiedzieć!? Halo!?

O czym ja nie wiem!? Co ten Mikołaj przede mną ukrywa? Po paru minutach wrócił mój narzeczony oczywiście nie był świadomy tego co się dowiedziałam..

- Kochanie wróciłem - chciałem pocałować Karolinę lecz ona się odsunęła - Co jest?

- To może ty mi powiesz o co chodzi? - wskazałam na telefon

- Ale co ja mam Ci tłumaczyć?

- O co chodzi temu człowiekowi? Mówił, że ty wiesz o co chodzi...

- Ja po prostu nie chciałem Cię martwić...

- Do brzegu..

- Chodzi o to, że on Ci grozi... Wtedy jak wybiegłem z sali to pojechałem na komendę aby Jacek namierzył ten numer

- Słucham!? I ty mi o tym nie powiedziałeś!? Świetnie!

- Gdzie ty idziesz?

- Na spacer

- Masz złamaną nogę... Jak ty chcesz iść na spacer?

- Dam radę... - prawie wychodziłam lecz zatrzymałam się na chwilę - Nie idź za mną i tak nic Ci to nie da

- Ale Karola..

Mikołaj

Nie zdążyłem dokończyć a blondynka trzasnęła drzwiami... Mogłem jej to od razu powiedzieć.. Z moich myśli wyrwał mnie pisk hamującego auta...

Without you, my life doesn't make sense!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz