,, Proszę kochanie nie zostawiaj mnie! ,,

542 30 14
                                    

S. Karolina długo jeszcze!?
K. Tak! - Kamil zaczął dobijać się do łazienki i po paru minutach mu się to udało...
S. Myślałaś, że się tu nie dostanę?

/ Karolina /

Próbowałam go uderzyć, ale mi nie poszło... Zerwał mi bluzkę..

S. Ojej opatrunki sobie robimy? - Serocki zaczął się śmiać
K. No i!?
S. A teraz chodź do sypialni
K. Nigdzie z tobą nie idę! - Kamil najwyraźniej nie miał zamiaru się ze mną siłować bo mi przyłożył, a potem była już tylko ciemność...
S. I trzeba było się tak siłować blondi? - wziąłem Karole na ręce i zaniosłem do sypialni. Musiałem ją przykuć do tego łóżka bo jeszcze się obudzi i znów coś zrobi.. Chyba Ola przyszła bo ktoś dzwoni do drzwi.

S. Cześć Ol.. Co się dzieje!?
R. Serocki dawaj łapy!
M. Gdzie jest Karolina!?
S. W dupie - Kamil zaczął się śmiać

/ Mikołaj /

Wybiegłem do mieszkania i zacząłem szukać Karoliny. W końcu ją znalazłem! Była w siniakach a w dodatku leciała jej krew z brzucha...

M. Boże kochanie co on ci zrobił... Obudź się Karola! WEZWIJCIE KARETKE!

Rozkułem Karolinę i nadal próbowałem ją obudzić ale to nic nie dało. Nagle do pokoju przyszedł Krzysiek

Z. O boże... Nie martw się wyjdzie z tego
M. Za ile będzie ta karetka!?
Z. Za moment powinna być idę po nią przed domek.

/ Mikołaj /

Ratownicy przewieźli Karolinę do szpitala była w ciężkim stanie...

M. Dzień dobry czy ja mogę do niej wejść?
L. Tak, jakby się coś działo to proszę mnie wołać
M. Dobrze, dziękuję

/ Mikołaj /

Wszedłem do sali, usiadłem na krześle i złapałem Karolinę za rękę.

M. Kochanie proszę obudź się co ja bez ciebie zrobię? Jeszcze tyle przed nami... - pocałowałem ją w czoło -Proszę kochanie nie zostawiaj mnie
K. Nie zostawię - Blondynka powiedziała te słowa bardzo cicho
M. Karola! Nawet nie wiesz jak ja się cieszę! - ponownie pocałowałem Karolinę w czoło. Boże jakie szczęście! Moja Karolinka żyje!
K. Co się stało? Czemu ja tu jestem?
M. Kamil cię porwał...
K. Co!?
M. Karolina spokojnie. Lekarz mówił że nie możesz się denerwować.
L. Dokładnie tak mówiłem nie może się pani denerwować to może zaszkodzić dziecku
K. Dziecku!? - Karolina prawie wykrzyczała te słowa

Without you, my life doesn't make sense!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz