K. Co ty robi.. - nie dokończyłam ponieważ Mikołaj zaczął mnie całować. Po chwili się odsunął i położył ręce na moim brzuchu.
M. Kocham was - Mikołaj ponownie pocałował Karolinę a ta przedłużyła pocałunek.
K. Wyglądamy jak idioci deszcz leje ludzie uciekają a my stoimy i się całujemy - zaczęła śmiać się Karola
M. No, ale tobie to chyba nie przeszkadza
K. Mi nigdy! - pocałowałam Mikołaja a on przedłużył pocałunek./ Karolina /
Nigdy nie było mi tak dobrze, fakt byliśmy cali przemoczeni od tego deszczu, ale było warto.
/ Mikołaj /
Ta cholerna pogoda popsuła mi moje plany... Miało być tak pięknie, w sensie nie mówię pocałunek w deszczu był cudowny. Mam nadzieję, że jutro już będzie ona ładna bo już mam wszystko zaplanowane...
K. To co wracamy? Trochę zimno
M. Jak Ci zimno to wracamy i to już! Poczekaj chyba mam koc w plecaku. - stanęliśmy pod jakimś daszkiem i wyjąłem koc dla Karoli - Lepiej?
K. Tak, dzięki* Domek *
M. Chcesz kakao?
K. Chętnie
M. No to kakao dla najpiękniejszej kobiety - Mikołaj podał kubek blondynce.
K. Dzięki, kochany jesteś.
M. Jak myślisz chłopiec czy dziewczynka? - Mikołaj położył ręce na brzuchu Karoli
K. Nie mam pojęcia a może bliźniaki? Co ty na to?
M. No fajnie by było. Może obejrzymy jakiś film?
K. Jestem za już dawno nic nie oglądałam/ Mikołaj /
Wieczór minął w bardzo przyjemnej atmosferze. Karola usunęła na moich kolanach. I pomyśleć, że niedługo już będę tatą! Dobra trzeba iść spać bo jutro jest ważny dzień. Wziąłem Karolinę na ręce, ale niestety się obudziła
K. Co się dzieje, ja latam? - zaczęła śmiać się Rachwał
M. Chciałem cię przenieść bo usnęłaś
K. To trzeba było mnie obudzić
M. Nie miałem serca aby to zrobić, jesteś za słodka - blondynka uśmiechnęła się i złączyła nasze wargi w długi pocałunek - Kocham Cię
K. Też Cię Kocham/ Karolina /
Leżeliśmy na łóżku i wspominaliśmy to co w życiu się wydarzyło. Raz było kolorowo a raz nie, niestety, ale takie jest życie. Usnęłam jak zawsze wtulona w Mikołaja lecz gdy się obudziłam nie było go, więc poszłam sprawdzić inne pomieszczenia. Tam też go nie było... Zauważyłam kartkę
* Na kartce *
Musiałem wyjść wcześniej bo mam dla ciebie niespodziankę. O 12 bądź przed restauracją tą w której tak smakowało ci jedzenie.
Kocham Cię
CZYTASZ
Without you, my life doesn't make sense!
Fanfiction- Będziesz mnie kochał nawet wtedy kiedy będę taka gruba? Będziesz znosić moje humory? - Będę cię zawsze kochał bez względu na wszystko!