5

1K 52 2
                                    

Dwa lata później

Jutro wylatuje do Stanów, rodzice ciężko to przyjeli ale decyzje podjąłem sam, ale też przez ostatnie dwa lata bardzo dużo uczyłem się angielskiego, oglądałem filmy, słuchałem piosenek i teraz umiem angielski perfekcyjnie i umiem się bez problemu dogadać w tym języku.

Jakiś tydzień temu byli u nas rodzice Heidi razem z nią i ojciec mojej dziewczyny załatwił nam mieszkanie oczywiście mamy dwa do wyboru i nasi rodzice będą płacić za czynsz.

Oczywiście Heidi jak i ja jedziemy tam głównie na studia, ja dostałem się na prawo, a moja ukochana na medycyne i to jest chyba najlepsza wiadomość dla naszych rodziców.

A tak swoją drogą to bardzo szybko minęły mi te dwa lata, u dziadków od tamtego czasu co mi kupili te bilety byłem już chyba z 10 razy. Bardzo mi się spodobała Polska i napewno jeszcze nie raz tam pojadę.

Ale też w ostatnim roku w ogóle nie wracałem do przeszłości rodziny i niczego nowego się nie dowiedziałem i chyba już tak zostanie.

- Lukas - usłyszałem głos mamy i po chwili znalazła się u mnie w pokoju - Pozwól do nas do sypialni na chwilę.

- Już idę - mama wyszła, a ja z nią. Ciekawe o czym chcą rozmawiać - Jestem, co tam ?

- Razem z tatą myśleliśmy o twoim wyjeździe i studiach za granicą i oczywiście my płacimy za studia i wszystkie egzaminy.

- Ale też przecież musisz tam jakoś żyć dlatego na twoje konto bankowe co miesiąc będziemy przesyłać ci dolary oraz proszę tu masz kartę kredytową dwu walutową.

- Dziękuję, naprawdę dziękuję.

- Ale czemu wy tak wcześnie lecicie? Szkoła jest od października, a jest dopiero sierpień - zaczęła mama.

- Ale też chcemy się tam zorientować, musimy wiedzieć gdzie co jest.

- Dobrze, chodź pomogę Ci się pakować- powiedziała mama i chwilę potem byliśmy już u mnie w pokoju- Ale Lukas pamiętaj, że zawsze możesz wrócić, a i też pamiętaj aby dzwonić codziennie i tak między nami ja jeszcze nie chce być babcią okej ?

- Mamo spokojnie.

- No bo wiesz jestem naszym jedynym kochanym dzieckiem i dla mnie i taty zawsze będziesz małym chłopcem.

- Mamo, wy za to dla mnie zawsze będziecie najlepszymi rodzicami pod słońcem oraz najlepszymi przyjaciółmi.

******
Jest już wieczór, rodzice są już w sypialni i rozmawiają o firmie i w sumie chyba o wszystkim.

Ja już jestem spakowany, tylko rano dopakuje kosmetyczkę i rodzice jutro zawiozą mnie na lotnisko tak około 8.

Muszę teraz iść do kuchni, mega mi się chce pić.

- To nie możliwe- usłyszałem z pokoju rodziców i postanowiłem się przybliżyć do drzwi - John tyle lat minęło, czym się martwisz ?

- A tym, że przypadki chodzą po ludziach i się jakoś dowie.

- Człowieku nie dowie się, nie ma cudów, zresztą minęło ponad 18 lat i oni nawet nie wiedzą jak Lukas wygląda.

- To zły pomysł, że on tam jedzie, a Co jak jakoś przez przypadek ktoś skojarzy fakty ?

- Sprawa uległa przedawnieniu po pierwsze, a po drugie nawet nie wiadomo czy oni tam jeszcze mieszkają.

- Mieszkają, ta firma tam jest, a do tego jak najsławniejsza i rozszerzyła swoją działalność.

Dzień 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz