10

1.1K 52 0
                                    

Dzisiaj od rana się stresuje, w końcu za parę godzin możliwe, że poznam prawdę o mojej rodzinie.

Czym bliżej tego spotkania, a jest już naprawdę blisko bo zostały niecałe dwie godziny, zastanawiam się i myślę czy robię dobrze, może rodzice nie chcieli mi mówić dla mojego dobra ? A może to w ogóle nie dotyczy moich rodziców tylko Olivii?

- Napijesz się czegoś ? - zapytała Heidi, która wyszła z pod prysznica.

- Wody tylko.

- No dobrze, a może dam ci coś na uspokojenie?

- Nie potrzebuje, po prostu myślę, że...

- Lukas - przerwała mi - Nie myśl tyle, może prawda jest zupełnie inna ? Spróbuj się teraz chociaż trochę zrelaksować i przestań o tym myśleć, zrób to dla mnie - podeszła do mnie - Wiesz, że ja chce dla Ciebie jak najlepiej.

- Wiem misiu i przepraszam, że ostatnio w ogóle ci w niczym nie pomagam, ale obiecuję się poprawić.

- Spokojnie - siadła mi na kolanach i przytuliła mnie.

......

Parę minut przed godziną 15 dotarliśmy z Heidi pod tą kawiarnią.

- Czekamy na nią czy wchodzimy do środka ? - zapytałem.

- Poczekajmy tutaj, jest dużo ludzi w środku.

- Dzień dobry - podeszła do nas wysoka blondynka - Caroline Moonlith.

- Lukas Pitt, a to moja dziewczyna Heidi.

- Bardzo mi miło - powiedziała kobieta - To co ? Wejdziemy do środka ?

- Tak - weszliśmy, zamówiliśmy sobie kawy i usiedliśmy przy stoliku, który znajduje się na końcu sali.

- Więc czego ode mnie oczekujecie?

- Tak jak mówiłem przez telefon to chcielibyśmy uzyskać jakieś informacje o Angelinie Filis.

- Dobrze, ale w jakim celu ?

- To może opowiem Pani wszystko od początku, bo sam właściwie nie wiem co bym chciał usłyszeć. Więc moja rodzina parę dni przed moimi narodzinami wyprowadziła się stąd do Niemczech. Mówili mi, że to z powodu firmy ale ja wiem, że to nie prawda. Potem znalazłem w rzeczach mojego taty to zdjęcie - Heidi je pokazała - I wiem, że wyprowadzka mojej rodziny jest jakoś związana z tą kobietą. Dowiedziałem się też, że mój tata był w związku z tą Angeliną, a moja ciocia Olivia była z nią podobno bardzo zaprzyjaźniona.

- Okej - wyjęła ona swój telefon - To jest twoja matka ? Wiem, że to stare zdjęcie ale nie mam innego.

- Tak to ona.

- A to nowość, nawet nie widziałam, że ma ona dziecko z Johnem.

- Zna Pani moich rodziców ?

- Znałam, ale teraz nie utrzymujemy kontaktu, a i Olivie też znałam. Ale w tej sytuacji to nie wiele mogę ci pomóc. Wien to znaczy się domyślam jaki był ich powód, że się wyprowadzili. Opowiem Ci wszystko od początku abyście mogli się połapać. Ja razem z Angeliną i Kate pracowaliśmy w jednej firmie, a dokładnie w Brown Developer, Angie też wtedy była w związku z Johnem czyli twoim tatą, wydawałoby się, że to będzie miłość aż po grób, ale pewnego razu Angie pod wpływem alkoholu zdradziła Johna, przez pewien czas ukrywała to, ale gdy ten człowiek został zamordowany, John jak i wszyscy inni dowiedzieli się o tym. Wtedy twój tata zerwał zaręczyny z Angie. Od tamtego czasu jej życie nie było normalne, ciągle coś złego się zdarzało, a Kate zgrywała jej najlepszą przyjaciółkę, a jak się teraz dowiaduje to sypiała z twoim tatą, a tym samym okłamywała zarówno mnie jak i Angie.

- A gdzie w tym wszystkim jest Olivia ?

- Ona robiła praktyki u nas w firmie wtedy w dziale prawniczym i jak się dowiedziała, że jej brat został zdradzony zerwała wszelki kontakt z Angie, a potem razem z twoimi rodzicami wyjechała.

- Czyli oni wyjechali o zdradę Kate ? Że udawała przyjaciółkę tej Angeliny ?

- Nie wiem, można tylko tak przypuszczać.

- A znała Pani dobrze Olivie ?

- No raczej tak, jak Angie została wyrzucona z pracy często się ona do nas dołączała na przykład do obiadu. A co ?

- Bo wiem, że ona zmieniła się o 180 stopni od czasu wyprowadzki, a wiem, że człowiek nie zmienia się aż tak diametralnie bo tak chce. Coś musiało się poważnego wydarzyć.

Kobieta zamilkła na chwilę.

- Czy macie w rodzinie jakiegoś Tommiego? 

- Nie, ale co to ma wspólnego z Olivią ?

- Przepraszam Was na chwilę muszę iść do toalety.

- Erraten Sie, was sie mit diesem Tommy machen kann? ( Czy ty domyślasz się o co jej może chodzić z tym Tommym ?) - zapytałem się Heidi, bo może się już w tym wszystkim pogubiłem.

- Ich habe keine Ahnung, aber vielleicht war Olivia schwanger? Oder ... Sie haben einen anderen Bruder oder Onkel. ( Nie mam pojęcia, ale może Olivia była w ciąży ? Albo.... No ty masz jeszcze jednego brata albo wujka )

- Was? Ich hoffe, dass es bald geklärt wird.  ( Co ? Mam nadzieję, że to zaraz się wyjaśni.)

- Już jestem - powiedziała kobieta.

- Może mi Pani odpowiedzieć na moje pytanie ?

- Tak, Olivia była.... podejrzana o porwanie dziecka. - że co ? Moja ciocia porywaczką? - Angelina była w ciąży ale to nie było dziecko Johna więc oni od zerwania nie rozmawali, ale pewnego razu w szpitalu ktoś porwał jej nowo narodzone dziecko, to był chłopczyk i miał na imię Tommy. Policja zaczęła działać ale mijały godziny, dni, miesiące i wszyscy szukali Olivii ale nie znaleźli, potem sprawę umorzono i aż do dzisiaj nie odnaleziono Tommiego.

- Das würde erklären, warum Olivia sich so benimmt, aber es klingt wie eine Geschichte aus einem Märchen.
( To by wyjaśniało dlaczego Olivia się tak zachowuje, ale to brzmi jak opowieść wzięta z bajki.) - powiedziała Heidi - Ale wiadomo co z tym dzieckiem ?

- Możliwe, że Olivia oddała je do domu dziecka gdzieś tam gdzie była w ramach zemsty na Angie, ale prawdy nikt nie wie poza Olivią i pewnie twoją rodziną.

- Matko, masakra jakaś - powiedziałem - Ale to oni nie szukali swojego syna ?

- Szukali, ale to mało co dawało, ale ja też nie wiele już pamiętam to było dawno temu.

- Ale i tak Pani bardzo dużo pamięta - powiedziała Heidi - No to było ponad 18 lat temu więc rozumiemy ale i tak dziękuję za pomoc.

- Jeżeli chcecie się dowiedzieć czegoś więcej to firma Brown Developer wam wszystko powie, właściciel tej firmy jest mężem Angeliny.

- A pani nie ma do niej kontaktu ?

- Mam, ale nawet nie wiem czy aktualny, już dawno się z nią nie widziałam, w sumie praktycznie od 10 lat lub trochę mniej. Bo ona też sama chciała zacząć nowe życie, z nową rodziną i ja też postanowiłam.

- Dobrze, to bardzo Pani dziękujemy.

- Dowiedzenia - powiedziała Heidi i wyszliśmy....

Co myślicie o tym spotkaniu ?
Topcio

Dzień 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz