Uczyłam się na konkurs z chemii (tak, na wakacjach), kiedy przyszedł ojciec z grobową miną. Wiem, co to oznacza. Rozmawialiśmy wczoraj wieczorem.
-Nie chcę się tam przeprowadzać.- powtórzyłam znowu, poprawiając swoje okulary na nosie. Tata usiadł na moim łóżku, które zaskrzypiało, jakby je mordowali. Takie uroki braku dużej gotówki.
-Dostałem awans. Dobrze wiesz, że potrzebujemy pieniędzy. Taka okazja może nigdy się nie powtórzyć!- rozumiem go, ale tutaj mam znajomych. Tutaj mam moją rodzinę...
-Dobra...- już nie miałam siły się kłócić. Tata skoczył na mnie i oboje się przewróciliśmy na plecy. Auuu.
-Mama napewno jest z Ciebie dumna.- mruknął, rozwalając mi włosy. Pojedyncza łza spłynęła po moim policzku na wspomnienie, o śmiertelnym wypadku mojej rodzicielki. Ogarnij się Emma, to było dwanaście lat temu.
-Bernadett też z nami jedzie?- zapytałam. Tato tylko kiwnął głową i dodał, że jej syn też. Bernadett to narzeczona taty. Szybko się pozbierał po śmierci mamy, ale wiedziałam, że za jej życia im się układało.
-Pakuj się, jutro wieczorem mamy samolot.- oznajmił i chciał wyjść, ale go zatrzymałam, rzucając się na na jego plecy.
-A co ze szkołą?- spytałam. Nie chce dostać takiej, o słabym poziomie.
-Będziesz chodziła do bardzo dobrego liceum. Nie martw się.- odpowiedział i dopiero wtedy wyszedł.
Chwilę później dostałam sms'a od "mamy", że pojadziemy na zakupy do galerii. Bo jak nowy kraj, nowy kontynent, to i nowa ja.
Nigdy nie byłam w żadnej galerii, ani większym sklepie.
Przebrałam się z dresów na legginsy i top, włożyłam trampeczki i poszłam do salonu, skąd słyszałam głośne rozmowy facetów.
-Tate, a co z moim cudeńkiem?- zapytałam, widząc kluczyki do mojego, prześlicznego, zielone Kawasaki Ninja. Kupiłam je sobie za nagrodę, za pierwsze miejsce w międzynarodowym konkursie z matematyki. Wie o nim tylko i wyłącznie nasza dwójka.
-Już o tym rozmawiałam z linią lotniczą i wezmą go na bagaż, za dodatkową opłatą.- powiedziała Bernadett, wychodząc z kuchni. Czyli trójka...
-Dziękuję.- przytuliłam się do kobiety i pojechałyśmy do miasta jej samochodem.
CZYTASZ
Nerd-> Murder (1,2)
Teen FictionJestem Emma Martinez, mam siedemnaście lat i moim rodowitym krajem jest Portugalia. Moje włosy są kasztanowe z naturalnymi, jasnymi pasemkami. Ogólnie to mam 160 cm wzrostu, błękitne oczy i naturalnie, większe usta. Nie takie, jak mają np: czarnosk...