25

253 31 6
                                    

Otworzyłem powoli oczy. Obraz był zamazany ale powoli się polepszał. Byłem w białym pomieszczeniu. Pewnie szpital. Czułem się nieprzyjemnie. Ledwo dałem rade podnieść głowę. Spojrzałem na drzwi. Były lekko uchylone a za nimi zobaczyłem czuprynę Kageyamy. Musiałem jakoś zwrócić na siebie jego uwagę. 

-Ka...Ka...Kage... Kge...Kageya - Odwrócił się lekko patrząc wprost na mnie i szybko się ożywił

Nie wiem czy mnie usłyszał czy akurat sprawdzał co ze mną ale cieszyłem się że mogę się w końcu położyć. Naprawdę czułem się okropnie. Jakby leżało na mnie kilka ton. Kageyama szybko podbiegł do mnie iw pierwszej chwili jak by nie wiedział co się dzieję zaczął przesuwać po nie wzrokiem od góry do dołu jakby upewniając się czy na pewno się obudziłem. Jakoś znalazłem siłę by się uśmiechnąć i wydać dźwięk podobny do chichotu.

- Co aż tak dziwnie wyglądam - Powiedziałem chrapowatym głosem i ogólnie to ledwo byłem w stanie coś powiedzieć

Ten rozpromieniony spojrzał na mnie i szybko się przybliżył. Nie wiem czy to celowo czy nie ale położył na mojej ręce swoją. Nie żeby mi to przeszkadzało.

- Hinata! O Bogowie Hinata! - Aż tak się martwił? - Wpędzisz mnie do grobu ty mikrusie jeden 

- JAK MNIE... - I zacząłem kasłać

To on mnie wpędzi do grobu żartowniś jeden pierdolony! Chyba zdał sobie sprawę że nie powinno się mnie teraz denerwować i próbował mnie przepraszać i uspokajać. Ale ja już się z nim policzę jak wyjdę!


W Nieznanym Miejscu 

Postać w ciemnym kapturze weszła do ciemnego pokoju oświetlonego przez nieliczna świece. Było już tam z kilka osób także w kapturach. Gdy postać w kapturze zamknęła drzwi ktoś wyszedł z szeregu i zadał pytanie.

- I jak? 

- Żyje - Oświadczyła postać a reszta jakby zawarczała ze wściekłości

- Zabił go!

- Powinniśmy go zabić!

- Zgadzam się!

- Nie ujdzie mu to na sucho!

Postać prze drzwiach kiwnęła głową na znak aprobaty.

- Tak nie darujemy mu - Zgodziła się - Ale dopiero w nocy

- Dlaczego!? - Ktoś się oburzył

- A chcesz by odkryto tajemnice o nas? - Spytał a ten jakby się ockną

- Przepraszam - Skulił się potulnie 

Postać popatrzyła po zebranych.

- Jeszcze dzisiaj zemścimy się za naszego towarzysza!

Inkwizytor Niebios - Hinata ShōyōOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz