Taehyung się na mnie wkurzył. Albo nawet gorzej.
Powiedział, że nie mam prawa, by mówić mu, czego chciałby jego przyjaciel. Krzyczał. Przez moment wyglądał, jakby zamierzał mnie uderzyć. Chciałem to zignorować, ale nie potrafiłem.Wydawało mi się, że gdy podniosłem głos, coś się zmieniło. Taehyung zbladł, a jego dolna warga drżała i przez chwilę myślałem, że się odezwie. Jednak on milczał, więc ja też zamilkłem i tylko miarowe tykanie zegara wypełniło tę chwilę.
On odszedł zabierając ze sobą mojego przyjaciela. Może nigdy nie będę umiał mu tego wybaczyć. Ale dla niego to chyba nie ma już znaczenia, skoro umarł.
![](https://img.wattpad.com/cover/163307014-288-k630483.jpg)
CZYTASZ
☆ bye ☆ [taekook] ✅
FanfictionGdzie Jeongguk lubi przelewać swoje myśli na papier, a Taehyung pewnego dnia czyta jego pamiętnik. Krótka, prosta forma, raczej symbolicznie. Stary fanfik po korekcie, ale mogły wkraść się drobne błędy. Nie oczekujcie niczego ambitnego. top!th