Napisałem wiersz, ale jest tak beznadziejny, że nie mogę na niego patrzeć. Mam ochotę wziąć te kartkę i ją spalić, bo nadaje się jedynie do tego.
Trochę mi przykro, ale głównie jestem na siebie zły. Co się ze mną stało? Kiedyś potrafiłem ciągle pisać świetne rzeczy, teraz każde zdanie jest do kitu. Może to dlatego, że się do tego zmuszam? Wcześniej pisanie dawało mi tyle radości i lekkości, teraz to takie męczące.
Chciałbym umieć napisać doskonały wiersz, w którym opisałbym piękny uśmiech Taehyunga, jego poważne oczy i najsłodszy pieprzyk na nosie. Ten człowiek jest definicją sztuki, zasługuje na wszystko, co najlepsze.
I gdybym napisał taki cudowny utwór, myślę, że potajemnie podarowałbym go Tae. Chciałbym, aby wszystkie gwiazdy wypadły z koperty prosto w jego dłonie, żeby mógł wyczytać każdą moją myśl.
CZYTASZ
☆ bye ☆ [taekook] ✅
FanficGdzie Jeongguk lubi przelewać swoje myśli na papier, a Taehyung pewnego dnia czyta jego pamiętnik. Krótka, prosta forma, raczej symbolicznie. Stary fanfik po korekcie, ale mogły wkraść się drobne błędy. Nie oczekujcie niczego ambitnego. top!th