Ø8

2.1K 116 13
                                    

TaeHyung POV

Leniwie otworzyłem oczy i pierwsze co zobaczyłem to chłopaków którzy byli śmiesznie ściśnięci, kiedy jednak odwrócilem głowę  i zobaczyłem, że moja ręką i noga obejmuje ciało dziewczyny odskoczyłem od niej  jak poparzony . Mam nadzieje, że tego nie zauważyła bo inaczej zapadne się ze wstydu.
Jednak tak jak bym "wywołał wilka z lasu" dziewczyna odwrociła się w moja stronę i śmiejąc się zapytała.

-Nie za wygodnie ci było?

Średnio wiedziałem co odpowiedzieć więc zrobiłem to co zwykle robię w żenujących sytuacjach - głupio się uśmiechnąłem.

-Okej to ja chyba będę musiała się zbierać. - Powiedziała przeciągając się.

-Gdzie ci się tak spieszy, życie ci krótkie? - Rozbawiło mnie to bo jaka dziewczyna nie chciała by z nami spędzić jak najwięcej czasu?

Ona tylko na mnie spojrzała jak bym powiedział coś nie tak i po chwili dodała.

-Dłuższe niż myślisz - Pokręcił głową.

Średnio zrozumiałem jej odpowiedź,
cała ta dziewczyna była inna i jestem pewien, że moi przyjaciele też to zauważyli. Fajnie było by ją poznać bliżej, miło z nią spędzić czas, sam nie wiem polubiłem ją. Przez tą całą sławę trudno poznać kogoś kto nie chciał by się z tobą przyjaźnic tylko dla pieniędzy albo sławy.

W pewnym momencie rozbrzmiał dzwonek do drzwi, który stawał się coraz bardziej natarczywy, przez co  obudziła się resztą towarzystwa marudząc coś pod nosem.

-Spodziewamy się jakiegoś gościa? - zapytał z poranną chrypką w głosie Gguk.

-Raczej nie, pewnie to paczka jakąś, zamawiał ktoś coś? - zapytał  Jin.

Każdy odpoweidział jednoznacznie "Nie"

-Okej to ja idę zobaczyć kto to. -powiedziałem niechętnie i zwlekłem się z łóżka.

Zszedłem z białych schodów po czym otworzyłem drzwi w których stały 2 dziewczyny na oko 14-16 lat.

-Dzień dobry sprzedajemy cistecz... Stop to nie możliwe! TaeTae!?

Na co druga podniosła wzrok z nad telefonu i również zaczęła coś krzyczeć w stylu że mnie kochają i czy bym nie chciał się z nimi umówić na randkę. To było lekko mówiąc...dziwne. Kocham nasze ARMYS ale czasem to co robią mnie przeraża.

Zaczęły piszczeć ze szczęścia a ja nie wiedząc co robić i nie chcąc im zamykać drzwi przed nosem tylko wysiliłem uśmiech.

Madison POV

Usłyszałam straszne piszczenie.
Zespół też to słyszał więc odrazu się zerwali z łóżka i zbigli na dół a piski stały się coraz głośniejsze. Bojąc się co tam się dzieje poszłam w ślady chłopaków i również zeszłam na dół a kiedy dziewczyny mnie zobaczyły otworzyły zdziwione buzię po czym jedna z nich zaczęła robić zdjęcia.

-Kim ona jest?! - Powiedziała z zazdrością i przerażeniem jedna z dziewczyn która miała czarne włosy zapleciome w warkoczyki.

-To nie tak jak wygląda, po prostu zaproponowali mi spanie tutaj bo... jeju to długa historia- zaczęłam im się  tłumaczyć mając nadzieje, że będą wyrozumiałe.

-Pewnie kłamiesz, coś działo się tu więcej. Czekaj chwile z kąd ja cię kojarzę... widziałam cię po koncercie... To ty miałaś kurtkę mojego V! - powiedziała dziewczyna robiąca zdjęcia.

-Nie kłamie po pierwsze a po drugie nie możesz mi robić zdjęc i po trzecie nie można sobie przywłaszczać ludzi, to chore. - powiedziałam wkurzona i  zaczęłam mocniej naciągać bluzę aby było widać jak najmniej.

Nieśmiertelna || BTS || Kim TaehyungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz