ROZDZIAŁ 1

2.2K 99 50
                                    

*Dave*

Mijał kolejny nudny dzień. Siedziałem na kanapie w domu i oglądałem serial, który akurat leciał w telewizji. Nie interesował mnie, więc przeglądałem Facebook'a. Gdy film się skończył wyłączyłem telewizor i wstałem z kanapy. Postanowiłem się przejść. Kiedy miałem już ubierać buty, zobaczyłem, że za oknem wieje lekki wiatr. Wróciłem sie do szafy i wziąłem z niej pierwszą lepszą bluzę. Założyłem buty i opuścilem mieszkanie. Idąc po jakiejś ścieżce znajdującej się w parku, myślałem o tym co wydarzyło sie przez ostatni miesiąc. Usiadłem na ławce i oglądałem dzieci bawiące sie na placu zabaw. Ich szczęśliwe twarzyczki i śmiech spowodowały u mnie jeszcze większy smutek. Spóściłem głowę, a łzy zaczęły napływać do moich oczy. Nagle poczułem jak ktoś siada obok mnie, więc podniosłem głowę i spojrzałem na postać. To był mężczyzna ubrany w żółto-zieloną bluzę z uszami królika. Miał dość bladą twarz i brązowe włosy. Mężczyzna zaczął coś do mnie mówić:
- Hej, coś sie stało? - zapytał z lekką troską w głosie.
- Co. Nie nic sie nie stało. -powiedzialem oschle. Nie miałem ochoty mówić obcemu człowiekowi o tych strasznych rzeczach.
- Na pewno? Wyglądasz na smutnego.
- Na pewno. - odpowiedziałem - Muszę iść, spiesze się. Pa - nie miałem ochoty z nim rozmawiać.
Wstałem z ławki i udałem sie w stronę sklepu. Usłyszałem jeszcze tylko ciche "Dobrze... Pa" ale nie zwróciłem na to uwagi.

"Time Skip 15 min."

Byłem już w domu. Kupiłem sobie jeszcze batona na którego miałem ochotę. Byłem dość zmęczony więc nie siedziałem długo. Przed snem myślałem jeszcze nad tym gościem z parku. Nie rozumiem, co go to interesowało. Zamknąłem oczy. Nawet nie wiem kiedy zasnąłem.

"Time Skip rano"

Obudziłem sie i poczułem głód. Wstałem z łóżka ledwo otwierając oczy, ponieważ promienie słoneczne mnie raziły. Zajrzałem do lodówki, ale niewiele tam znalazłem. Będę musiał iść na zakupy. Postanowiłem zrobić sobie płatki. Po zjedzeniu odniosłem miskę do kuchni i zostawiłem ją na blacie. Poszedłem do sypialni i wyjąłem z szafy czarne jeansy, szarą bluzkę i fioletową bluzę z kapturem. Ubrałem sie, po czym założyłem buty i opuściłem mieszkanie kierując sie w stronę sklepu na małe zakupy.

"Time Skip 1 godz. "

Miałem już potrzebne rzeczy i zmierzałem w stronę domu. Przechodząc tą samą ścieżką co wczoraj na ławce zauważyłem tamtego mężczyznę z którym wczoraj rozmawiałem. Chciałem przejść obok obojętnie, ale coś mnie zatrzymało. Usiadłem na ławce obok człowieka. On tylko chwilę popatrzył w moją stronę i znowu spuścił wzrok na buty. Coś mnie ukuło w klatce piersiowej, strasznie nieprzyjemne uczucie. Postanowiłem sie odezwać:
- Ej coś sie stało? - mężczyzna podniósł wzrok i ze łzami w oczach powiedział.
- Nic takiego. Wszystko jest okej - widziałem jak po jego policzki spływa łza
- Przecież widzę, że nie. - powiedziałem przybliżając się - Możesz mi powiedzieć.
- No dobrze... Więc tak. Pokłóciłem sie z dziewczyną, sam nie wiem o co i wywaliła mnie z mieszkania... A teraz nie mam gdzie mieszkać. - w tym momencie zrobiło mi sie smutno, nie wiedziałem co powiedzieć.
- Jak chcesz możesz mieszkać ze mną - na te słowa chłopak sie uśmiechnął.
- Na serio?! - zapytał prawie krzykiem.
- Tak. Mieszkam niedaleko. Chodźmy.
- Dziękuje!!! - rzucił mi sie na szyję. Na mojej twarzy pojawił sie rumieniec. Nie chciałem tego przerywać, bo było to przyjemne uczucie. Niestety chłopak wstał z ławki. Zrobiłem to samo i ruszyliśmy w stronę domu.

°-°-°-°-°-°-°-°-°-°-°-°-°-°
Hejka!
Nie wiem po co ja to pisze, ani co ja robię ze swoim życiem, ale mam nadzieje że książka sie przyjmie 😁.
Rozdziały będą sie pojawiać co około tydzień może dwa tygodnie.
Zależy czy będę miała czas i chęci.

Słowa: 533

Do przeczytania ❤

Dlaczego ci wtedy pomogłem?  (Dave x Caton)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz