13.

228 13 3
                                    

-C-co?

-Zrobiłam Aborcję... Jahseh, ja... Ja je zabiłam tymi tabletkami...- dziewczyna popłakała się.

-Boże...- chłopak zasłonił rękami swoją twarz.- K-kochanie, dlaczego?

-Ja... N-nie b-byłam gotowa...

-Rozumiem.- powiedział z powagą.

Dziewczyna spojrzała na niego.

-N-naprawdę..?

-Nie rozumiem, jak można zabić swoje dziecko, ale rozumiem że byłaś za młoda. Nie mogłaś. Już do tego nie wrócimy kochanie, przysięgam. Kocham Cie Isabelle. Kocham i tyle. Bezgranicznie, bezinteresownie. Kocham.

-Ja Ciebie też kocham Jah.

-Dobra skończymy ten temat. Jedziemy do innej galerii.

-A to z okazji urodzin Sally'ego, tak?

-Tak. Ma za dwa dni. Kurcze, nasz synek będzie miał już 11 lat.

-Tak, pamiętasz dzień jego narodzin?

-Pamiętam aż za dobrze. 11 czerwca 2019 roku. Piękny dzień.

-Teraz mamy 2029, Boże... Ile to już czasu...

-Dużo kotku.

-Boże, Jahseh. Mamy 31 lat. Kocham Cię.

-Ja Ciebie też. A teraz do galerii!

_____

Krótko, sorry! Next też chyba krótki, ale za niedługo w chu długi rozdział!!

Do następnego, kocham was xx

depression. | xxx Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz