Z dedykacją dla jedzmakaron
🔞Rozdział 18+🔞
_____
-Wow.- oniemiałam na widok mojego pokoju.
-Macie duże łóżko.- stwierdził Ski.- Ale według mnie lepiej pieprzyć się na tym blacie.- wskazał na duży blat kuchenny.
-Myślę, że skorzystam z blatu.- powiedział x.
-Pieprzcie się...- prychnęłam siadając na łóżku.
-Ok! Isabelle ma okres!- Ski Mask wzruszył rękami po czym wyszedł z pokoju.
Poszłam do łazienki, przedtem wyciągając z walizki piżame. Przebrałam się w czerwoną bluzkę na ramiączkach i majtki.
Kiedy wyszłam z łazienki natychmiast położyłam się na łóżku po czym zaczęłam robić sobie zdjęcia na snapa.
-Ja tam wolę pieprzyć Ciebie niż Ski Mask'a...- nieoczekiwanie obok mnie zjawił się Jahseh i zaczął mnie całować po szyi.
-A ja chyba jestem... Oh...- Jahseh szybkim ruchem zdjął moje majtki po czym schylił się i zaczął mnie całować po udzie.
-Dobrze Ci skarbie?
-Mhm...- wyjęczałam czując, że Jahseh wkłada we mnie swój język.
Zaczął mnie pieprzyć językiem, to było takie cudne uczucie. Niekiedy dokładał swój palec. Czułam się tak dobrze. Chłopak ciągle patrzył mi w oczy. Robił coraz szybsze ruchy językiem, co było takie gorące. Kiedy czułam, że jestem praktycznie na krawędzi x wyjął ze mnie język.
Spojrzałam na niego zaskoczona.
X wstał i zdjął koszulkę, oraz spodnie.
Podparł się rękami obok mojej głowy po czym zaczął całować mój obojczyk.
-Ale jesteś piękna...- wykrztusił.
-Jah... Oh...- jęknęłam czując, że Jahseh wkłada we mnie swój palec.
-Chcesz abym pieprzył Cię do nieprzytomności?- powiedział z lekką chrypą ruszając palcem we mnie.
-Mhm... Błagam... Doko... Oh...
-Dobrze kochanie... Zrobię wszystko czego chcesz...
Jahseh szybkim ruchem zdjął moją koszulkę po czym zdjął swoje bokserki ukazując stojącego penisa. Założył prezerwatywe na swoją długość po czym wszedł we mnie wolno, ale mocno.
-Boże!..- krzyknęłam z zadawanej mi przyjemności.
-Dobrze?- powiedział.
-Mhm...- pokiwałam głową.