Włącz muzę w odpowiednim momencie!
_____
-Erm... Co proszę?-Japierdole jesteś taka seksowna...
-Ok, dzięki?
-Jezu laska, nie czaisz...
-Dobra błagam Cię, bądź cicho.
-To mnie ucisz.
-Jak?
-O tak.- powiedział po czym przywarł ustami do moich.
Owinął mnie szczelnie ramionami przez co nie mogłam w żaden sposób mu uciec. Próbowałam go odepchnąć, niestety bezskutecznie.
-Co do kurwy nędzy?!- krzyknął głos za nami.
Obejrzałam się, stał tam Jahseh. Mogłam dostrzec łzy w jego oczach.
-Zdzira.- zaczął się wycofywać kręcąc głową na boki. Łzy lały się z jego oczu jak z kranu.
Zasłoniłam usta dłońmi i zaczęłam szlochać bardzo głośno.
-Jahseh! Poczekaj!- pobiegłam do niego po czym złapałam go za ramię.
-Ja kurwa wiedziałem- zatrzymał się.- Serio kurwa? 11 lat po ślubie? Serio?
-Jahseh to nie tak...
-A więc jak kurwa?!
-On...
-To chuj, wiadomo. Ale ty jesteś...
-Jahseh...- szlochałam.
Próbowałam przytulić się do chłopaka, ale lekko mnie odpychał.
-Jesteś...
-Jahseh błagam... Wysłuchaj m-mnie...
-... Jesteś dziwką.
Oniemiałam. Łzy dalej lały się z moich oczu.
Chłopak po chwili dostał siarczysty cios z ręki w jego polik. Natychmiast przyłożył rękę na miejsce uderzenia.
Jahseh płakał. Teraz dosłownie płakał. Jestem potworem, jak mogłam do tego doprowadzić.
On nigdy nie płakał. Nigdy.
-Jahseh... Boże... Przep...
-Wypierdalaj...- chłopak płacząc cofnął się i pobiegł w stronę wyjścia.
Wyciągnęłam jedną rękę w jego stronę w celu zatrzymania go. Drugą dalej zakrywałam sobie szlochające usta. Makijaż miałam cały rozmazany, ale w tej chwili wygląd mnie nie obchodził.
Opadłam bezsilnie na kolana po czym zakryłam sobie oczy rękami i płakałam.
Swae podszedł do mnie i objął mnie.
Po chwili mój telefon zaczął wibrować.
@wherearetheavocados to ci się nie spodoba laska :/ Wyświetl zdjęcie