10. Zwykle dziewczyny inaczej proponują mi seks

21K 687 949
                                    

Venus POV

Siedziałam na ławce w parku i uderzając palcami o swoje jeansy, czekałam na Alistaira. Wyciągnęłam telefon z kieszeni, aby sprawdzić, która godzina. Powinien być już piętnaście minut temu. Może się rozmyślił? A może wcale się nie chciał spotkać, tylko pośmiać się z takiego przegrywa, jakim jestem ja?

- Przepraszam cię za spóźnienie. Musiałem zająć się siostrą, bo moja matka musiała zostać dłużej w pracy - dobiegł mnie głos zdyszanego chłopaka. Jednak przyszedł.

- Nic się nie stało. Też dopiero przyszłam - nie prawda, czekałam tu na ciebie jak idiotka. Myślałam, że mnie wystawiłeś!

Alistair przeczesał palcami swoje gęste, czarne włosy i usiadł na ławce obok mnie.

Możesz bliżej, nie krępuj się.

- Jak się czujesz po piątku? Byłaś w takim stanie, że nie zdziwiłbym się, gdyby nadal cię trzymało - zaśmiał się dźwięcznie i spojrzał na mnie tymi swoimi pięknymi tęczówkami.

- Bardzo śmieszne - powiedziałam sarkastycznie i przywróciłam oczami - Ja nadal nie wiem jak znalazłam się w domu i to w dodatku, w samej bieliźnie.

- Taaa, jeśli chodzi o to... - podrapał się zakłopotany po karku i odwrócił ode mnie wzrok - Po tym jak pojechaliśmy do ciebie taksówką, byłaś tak zmęczona, że nie miałaś siły się przebrać i tak jakby... rozebrałem cię - spojrzał na mnie niepewnie i widząc moją przerażoną minę, od razu dodał - Ale do niczego nie doszło. Na swoją obronę mogę powiedzieć, że też byłem lekko podpity.

Jest dobrze, Vee, wszystko jest pod kontrolą, do niczego nie doszło, jest dobrze.

Nic nie jest dobrze! On mnie widział w samej bieliźnie!

- Nic się nie stało. W sumie to nawet powinnam ci podziękować, za to, że się mną zaopiekowałeś - widziałam, że przez jego twarz przeszła fala ulgi - Mam nadzieję, że nie wygadywałam, żadnych głupot?- wpatrywałam się w niego z nadzieją.

Uśmiechnął się łobuzersko.

Nie jest dobrze.

- Głupot nie, ale dość wyraźnie podniosłaś mi samoocenę.

- O nie - jęknęłam i ukrywałam twarz w dłoniach i oparłam łokcie na kolanach.

- Spokojnie - zaśmiał się i położył mi dłoń na ramieniu - To było nawet zabawne.

- Możemy zmienić temat? - spojrzałam na niego błagalnie - Proszę.

- No dobra, to może opowiedz mi coś o sobie.

Rozmawialiśmy potem jakieś dwie godziny. Dowiedziałam się, że Alistair mieszkał wcześniej w Nowym Yorku, a przeprowadził się tutaj, bo jego rodzice mieli już dość tak dużego miasta. Ma sześcioletnią siostrę - Olivie i starszego brata Harolda, który wyjechał na stałe do Europy. Od przyszłego tygodnia będzie chodził do naszej szkoły. Jest o rok starszy, więc możliwe, że będzie miał większość lekcji z Natem. Już mu współczuję.

Staliśmy teraz pod moim domem, bo Alistair był tak miły, że postanowił mnie odprowadzić.

- To do zobaczenia - powiedział i nachylił się, aby pocałować mnie w policzek. Lekko zarumieniłam się na ten gest.

Potem patrzyłam jak chłopak się oddala i zobaczyłam w oknie Nate'a, który patrzył prosto na mnie. Gdy nasz wzrok się spotkał, szybko weszłam do domu i zatrzasnęłam drzwi, udając, że go nie widziałam.

🌵

Czekałam właśnie w pokoju na Fostera. Dzisiaj mieliśmy zacząć jego plan po tytułem Pokochać Nathaniela. Tak, on to wymyślił.

Say That You Love MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz