15. Kocham cię

20.5K 786 925
                                    

Venus POV

Siedzę w swoim pokoju i czekam na mamę, która pojechała po te wiedźmy. Od rana siedziała w kuchni i przygotowała przyjęcie jakby miała nas odwiedzić przynajmniej królowa Elżbieta II. Tacie i Blake'owi kazała się ubrać w garnitury, a mi wcisnąć się w sukienkę. Tragedia.
Ale po co to wszystko? I tak tej starej krowie coś nie będzie pasować.

Do pokoju wszedł Blake, z miną jakby miał oznajmić, że ktoś umarł. W sumie to wszyscy byliśmy ubrani jak na pogrzeb.

- Przyjechali.

Westchnęłam

Pora zacząć tą szopkę.

Wstałam i ruszyłam za bratem na dół, gdzie stał tatą ze spuszczoną głową.

- Mam nadzieję, że łóżko jest miękkie, bo jestem strasznie zmęczona podróżą - w drzwiach pojawiła się farbowana brunetka w granatowej obcisłej sukience. Twarz ma chyba jeszcze bardziej sztuczną niż wtedy kiedy ostatni raz ją widziałam - Oh, witajcie - przywitała się, mierząc wszystkich wzrokiem od góry do dołu.

Zaraz wejdzie ta szmata...

- Venus! Kochana! Jak dawno się nie widziałyśmy! - podbiegła do mnie wysoka brunetka w króciutkiej, różowej spódnicy, białym croptopie i w szpilkach, na których ja już dawno bym się zabiła.

Przytuliła mnie mocno, a mi się cofnęło od zapachu jej perfum.

Nie się odsunie. Jeszcze jej dziwkarstwo przejdzie na mnie.

- Może usiądziemy do stołu? Zaraz wszystko wystygnie - kocham cię mamo.

Kate się ode mnie odsunęła i poszła za swoją matką, kręcąc tyłkiem, do jadalni. Przecież ja tu umrę.

Wszyscy usiedli na swoich miejscach i pogrążyli się w jakiejś sztywniej rozmowie. Ja siedziałam obok Blake'a i dłubałam widelcem w telerzu.
Poczułam wibracje w kieszeni. Podniosłam głowę i rozejrzałam się czy nikt na mnie nie patrzy.
Wyciągałam telefon.

Od: Ukochany z naprzeciwka 👌🏻👈🏻
Żyjesz jeszcze?

Od: Matka mojego dziecka ❤️👶🏻
Zabierz mnie stąd!

Od: Ukochany z naprzeciwka 👌🏻👈🏻
Zaraz będę.

Odłożyłam telefon i po dwóch minutach usłyszałam trzaśnięcie drzwiami.

- Kochanie jesteś już gotowa!?

Chyba tego nie przemyślałam...

Wszyscy automatycznie spojrzeli się na Nate'a. Widziałam ten wzrok Kate, który mówił przeleć mnie. Ciotka patrzyła na niego najpierw z odrazą, ale potem uśmiechnęła się szeroko. Oho, chyba zorientowała się kto to jest.

- Nathaniel? To ty? Ale wyprzystojniałeś - wspomniałam, że cała moja rodzina go uwielbia?

Kate wyprostowała się i wypieła swoje piersi, nadal na niego patrząc.

Spierdalaj szmato.

- Przepraszam, że przeszkadzam, ale czy mógłbym porwać moją księżniczkę? - spojrzał na mnie.

Od razu uśmiech zszedł jej z tego wytapetowanego ryja.

Moja mama najpierw wyglądała na lekko zdezorientowaną, ale po chwili jej twarz się rozpromieniła.

- Oczywiście. Tylko grzecznie. Nie chcę jeszcze zostać babcią - jesteś obrzydliwa mamo.

Wstała szybko od stołu i nie czekając na Nate'a, wyszłam z domu. Usłyszałam dźwięk zamykanych drzwi. Odetchnęłam z ulgą.

Say That You Love MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz