17.Kup paczkę prezerwatyw

19.2K 606 313
                                    

Venus POV

- Nie dam rady. Nigdzie nie idę.

Wróciłam się i trzasnęłam drzwiami od mojego pokoju. Nick tylko wywrócił kolejny raz oczami na moje zachowanie.

- Czy ty się w końcu zdecydujesz? Wracasz się już trzeci raz.

- To nie jest takie proste - westchnęłam i usiadłam na łóżku.

- Jak ci tak trudno powiedzieć mu to prosto w twarz, to kup paczkę prezerwatyw, doczep karteczkę z wyznaniem miłości i zostaw mu na wycieraczce.

W gruncie rzeczy to nie jest taki zły pomysł.

Ale...

Ja w ogóle coś do niego czuję?

Chciałam do niego iść, ale gdyby stanął w drzwiach i spojrzał mi w oczy, nie wiedziałabym co powiedzieć. Dobrze, że się rozmyśliłam. Moje życie jest do dupy.

- A może on już o tym zapomniał? - spojrzałam na Nicka z nadzieją w moich błękitnych oczach - Może mu się nudziło i potrzebował jakiejś rozrywki?

Chłopak wstał gwałtownie i podszedł do drzwi. Gdy złapał za klamkę, odwrócił się w moją stronę.

- Ty tu siedź i nadal użalaj się nad sobą, że cie nikt nie chce i jesteś całe życie samotna. Ja nie mam zamiaru tego słuchać po raz kolejny - otworzył drzwi i wyszedł, obrzucając mnie jeszcze przez ramię, krótkim spojrzeniem.

Pozostało mi tylko jedno.

Herman, pysiaczku chodź do mnie!

Nate POV

Uciekła.

Po prostu uciekła.

Moim pierwszym odruchem była myśl, żeby za nią pobiec. Ale po co robić z siebie jeszcze większego idiotę?

Po jaką cholerę ja ją pocałowałem?!
Dobrze wiedziałem jak to się skończy. Pewnie teraz nie chce mnie nawet widzieć. Powinien jeszcze z tym poczekać. Ale no cholera! Gdybym mógł zrobiłbym to jeszcze raz.

Muszę się czymś zająć, bo inaczej zwariuję ciągle myśląc o blondynce.
Chwyciłem telefon i napisałem do Alex'a. Zrobiłbym to samo do Blake'a, ale wiem, kto u niego jest i pewnie nie da rady wyjść.

Od: Zakochany szczeniak
Dzwoń do chłopków
Wychodzimy

Od: Przystojniejszy ode mnie
Wróciłeś!
Będziemy za 15 minut

Wiedziałem, że Alex nie wyrobi się w te piętnaście minut, więc na spokojnie wziąłem prysznic, ułożyłem włosy i użyłem moich ulubionych perfum. Założyłem czarne jeansy, białą koszulkę i czarną, skórzaną kurtkę.

Przed wyjściem spojrzałem w okno Venus i to co zobaczyłem uświadomiło mi, że ten pocałunek nic dla niej nie znaczył. Jakby nigdy nic, siedziałam z lodami i pewnie znowu oglądała te swoje durnowate seriale.

Ale moją uwagę zwróciła jedną rzecz. Była już czysta, ale nadal miała na sobie moje ubrania.

Moje ubrania.

Uśmiechnąłem się na ten widok i dostałem wiadomość od przyjaciela, że już mam wychodzić. Wziąłem telefon i portfel, zamknąłem drzwi od domu i schowałem klucze do kieszeni.

Do klubu dotarliśmy po niecałych dwudziestu minutach. Najpierw poszliśmy z chłopakami się czegoś napić, a potem każdy ruszył w swoją stronę. Siedząc przy barze, zauważyłem na parkiecie pewną brunetkę, ubraną w obcisłą czerwoną sukienkę. Muszę przyznać, że ruchy miała niezłe.

Dokończyłem drinka i ruszyłem w stronę dziewczyny. Stanąłem do niej tyłem i położyłem ręce na jej biodrach. Zaskoczona od razu odkręciła się przodem do mnie i zlustrowała mnie wzrokiem. Zagryzła wargę, próbując powstrzymać uśmiech. Zaczęła się powoli poruszać, a ja wraz z nią. W połowie piosenki nachyliłem się w jej kierunku i zacząłem obsypać pocałunkami jej szyję. Mruknęła zmysłowo z aprobatą.

- Idziemy? - szepnęła mi prosto do ucha.

Tylko kiwnąłem głową i pociągnąłem ją w kierunku toalet. Gdy znaleźliśmy się w środku, wepchnąłem ją do jednej z kabin i zamknąłem drzwi. Błyskawicznie naparłem na jej usta, a ona zaczęła męczyć się z moim paskiem od spodni. Szybkim ruchem odpiąłem zamek jej sukienki i ją z niej zrzuciłem. Zszedłem z pocałunkami na jej szyję, odpiąłem jej stanik i zacząłem bawić się jej piersiami. Ściągnąłem jej ostatnią część garderoby, a ona to samo poczyniła z moim bokserkami. Wyciągnąłem z kieszeni spodni prezerwatywę i założyłem ją na mojego członka.
Szybki ruchem weszłem w dziewczynę, a ona głośno jęknęła.

Po chwili doszłem z gardłowym jękiem, a dziewczyna wraz ze mną. Spojrzałem na nią.

Ale nawet w takim momencie miałem przez oczami Venus.

~**~

Jestem beznadziejna w opisywaniu takich sytuacji...

Buziaki x

P.S. nie pytajcie o ten gif w mediach. Po prostu go kocham

treasurehunter_

Say That You Love MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz