21. Kto cię tak skrzywdził?

18K 676 115
                                    

               Leciało gdy pisałam,                      więc macie 👆

Venus POV

Nagle zostałam wepchnięta do wąskiej, ciemnej uliczki.

Idealne miejsce dla gwałcicieli i morderców.

Foster przycisnął mnie to ściany jakiejś starej, brudnej kamienicy i przytrzymał ręce nad głową.

Nie wiem co ty odpierdalasz, ale to się źle skończy.

I będziesz mi prał ubrania, gościu.

Otworzyłam oczy, nawet nie zauważyłam, że je zamknęłam. Spojrzałam prosto w te błyszczące, czekoladowe tęczówki. Jego wzrok zjechał powoli na dół. Na moje usta.

No chyba sobie kpisz.

Nagle wcisnął w moje usta mocny pocałunek. Smakował jak czekoladowy shake, który pił wcześniej. Mmm, i like it.

Opamiętaj się dziewczyno.

Gdy w pełni doszło do mnie co się dzieje, próbowałam wyrwać swoję ręce z jego uścisku, ale na marne. Nie oddawałam pocałunku, ale gdy stał się on bardziej agresywny, poddałam się mu.

Powoli poluźnił ucisk na moich nadgarstkach, tak, że mogłam je opuścić i wpleść palce w jego miękkie ciemne włosy. Miejsce dla swoich dłoni znalazł ma moich biodrach. Mimowolnie westchnęłam, gdy przejechał językiem po mojej dolnej wardze, prosząc o dostęp. Który oczywiście mu dałam. Po chwili nasze języki rozpoczęły własny, erotyczny taniec.

W tej chwili nie mogłam myśleć o niczym innym, tylko o jego dłoniach powoli zsuwających się z bioder na mój tyłek, jego ust na moich, jego języku ocierającym się o mój.

Będę się za to smażyć w piekle.

A matka czeka w domu.

Gdy zabrakło nam powietrza oderwaliśmy się od siebie. Nate oparł swoje czoło o moje i spojrzał mi w oczy.

- Tak, mówiłem do ciebie - wyszeptał blisko moich warg.

Ja wtedy naprawdę nie wiedziałam co mam zrobić, więc stałam tak i tępo na niego patrzyłam. Jedyne co teraz czułam to wstyd. Wstyd, że mu i sobie na to wszystko pozwoliłam.

A gdyby tak rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady?

Jones w końcu odsunął się na taką odległość, że mogłam swobodnie oddychać. Poprawiłam swoje włosy i spojrzałam na chłopaka, który patrzył prosto na mój, zapewne, czerwony ryj.

- No... Umm... To ten... Ja może pójdę do domu - jąkałam się, przebierając nogami.

- Tak, tak, jasne. Ja też powinienem już iść.

Odwróciłam się tyłem do niego i wyszłam z uliczki. Wszystko, aby być daleko od niego.

Po chwili poczułam obok siebie czyjąś obecność. Obróciłam głowę w bok i zobaczyłam Nate'a, idącego z zaciśniętą szczęką.

Co on robi? Czemu idzie obok mnie i to w tym samym kierunku?

Dopóki jest cicho niech sobie idzie.

Szłam spokojnie, licząc swoje kroki. To znaczy próbowałam. Zgubiłam się jakoś przy piętnastu. Albo szesnastu?
Całą drogę przebyliśmy w ciszy, a ja dopiero, kilka metrów przed moim domem, zorientowałam się, że Jones cały czas szedł ze mną, bo mieszka naprzeciwko.

Brak słów.

Wyglądam tragicznie.

Na głupszy pomysł po prostu nie mogłam wpaść. Zachciało mi się zmian. Jak ja się ludziom pokaże?!

- Hahahahaha

Patrzyłam tępo w lustro, aż nie usłyszałam głośnego śmiechu od strony drzwi. Spojrzałam tam.

Blake.

- Kto cię tak skrzywdził dziecko? - wydusił między napadami śmiechu.

Patrząc na sobie też mi się zachciało śmiać.

Krótkie włosy są jednak nie dla mnie.

- Wyglądasz jak jakiś niedorobiony pudel.

Nie wytrzymałam i parsknęłam śmiechem, lądując na łóżku, a zaraz po mnie Blake.

- Venus, chyba musimy poro...

Nate stał w drzwiach i urwał patrząc na nas tępo. Nie miałam z nim kontaktu od tego tragicznego poniedziałku. Nawet nie widziałam go w szkole. Jest czwartek.

- No Foster, a ty co sądzisz o mojej nowej fryzurze? - zrobiłam dzióbek i poruszyłam brwiami w górę i w dół, poprawiając swoją fryzurę.

O dziwo nie czułam się przy nim skrępowana.

- Wyglądasz... Umm - zaciął się na chwilę - ... oszałamiająco.

~**~

Czy tylko mi zadali tyle rzeczy na święta? A ja jak zawsze wszystko na osatnią chwilę. Jutro znowu rodzinny obiad u dziadków. Sylwester, no to wiadomo sylwester - od rana mnie w domu nie bedzie. A w nowy rok będę cały dzień spała. Więc wszystko muszę zrobić dzisiaj.   Ratunku!

Przypominam, że możecie zadawać mi pytania pod poprzednim rozdziałem 👆

Komentujcie i gwiazdkujcie!
💬 ⭐

Pozdrawiam i przepraszam za te Bieszczady 

treasurehunter_

Say That You Love MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz