Leciało gdy pisałam, więc macie 👆
Venus POV
Nagle zostałam wepchnięta do wąskiej, ciemnej uliczki.
Idealne miejsce dla gwałcicieli i morderców.
Foster przycisnął mnie to ściany jakiejś starej, brudnej kamienicy i przytrzymał ręce nad głową.
Nie wiem co ty odpierdalasz, ale to się źle skończy.
I będziesz mi prał ubrania, gościu.
Otworzyłam oczy, nawet nie zauważyłam, że je zamknęłam. Spojrzałam prosto w te błyszczące, czekoladowe tęczówki. Jego wzrok zjechał powoli na dół. Na moje usta.
No chyba sobie kpisz.
Nagle wcisnął w moje usta mocny pocałunek. Smakował jak czekoladowy shake, który pił wcześniej. Mmm, i like it.
Opamiętaj się dziewczyno.
Gdy w pełni doszło do mnie co się dzieje, próbowałam wyrwać swoję ręce z jego uścisku, ale na marne. Nie oddawałam pocałunku, ale gdy stał się on bardziej agresywny, poddałam się mu.
Powoli poluźnił ucisk na moich nadgarstkach, tak, że mogłam je opuścić i wpleść palce w jego miękkie ciemne włosy. Miejsce dla swoich dłoni znalazł ma moich biodrach. Mimowolnie westchnęłam, gdy przejechał językiem po mojej dolnej wardze, prosząc o dostęp. Który oczywiście mu dałam. Po chwili nasze języki rozpoczęły własny, erotyczny taniec.
W tej chwili nie mogłam myśleć o niczym innym, tylko o jego dłoniach powoli zsuwających się z bioder na mój tyłek, jego ust na moich, jego języku ocierającym się o mój.
Będę się za to smażyć w piekle.
A matka czeka w domu.
Gdy zabrakło nam powietrza oderwaliśmy się od siebie. Nate oparł swoje czoło o moje i spojrzał mi w oczy.
- Tak, mówiłem do ciebie - wyszeptał blisko moich warg.
Ja wtedy naprawdę nie wiedziałam co mam zrobić, więc stałam tak i tępo na niego patrzyłam. Jedyne co teraz czułam to wstyd. Wstyd, że mu i sobie na to wszystko pozwoliłam.
A gdyby tak rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady?
Jones w końcu odsunął się na taką odległość, że mogłam swobodnie oddychać. Poprawiłam swoje włosy i spojrzałam na chłopaka, który patrzył prosto na mój, zapewne, czerwony ryj.
- No... Umm... To ten... Ja może pójdę do domu - jąkałam się, przebierając nogami.
- Tak, tak, jasne. Ja też powinienem już iść.
Odwróciłam się tyłem do niego i wyszłam z uliczki. Wszystko, aby być daleko od niego.
Po chwili poczułam obok siebie czyjąś obecność. Obróciłam głowę w bok i zobaczyłam Nate'a, idącego z zaciśniętą szczęką.
Co on robi? Czemu idzie obok mnie i to w tym samym kierunku?
Dopóki jest cicho niech sobie idzie.
Szłam spokojnie, licząc swoje kroki. To znaczy próbowałam. Zgubiłam się jakoś przy piętnastu. Albo szesnastu?
Całą drogę przebyliśmy w ciszy, a ja dopiero, kilka metrów przed moim domem, zorientowałam się, że Jones cały czas szedł ze mną, bo mieszka naprzeciwko.Brak słów.
•
Wyglądam tragicznie.
Na głupszy pomysł po prostu nie mogłam wpaść. Zachciało mi się zmian. Jak ja się ludziom pokaże?!
- Hahahahaha
Patrzyłam tępo w lustro, aż nie usłyszałam głośnego śmiechu od strony drzwi. Spojrzałam tam.
Blake.
- Kto cię tak skrzywdził dziecko? - wydusił między napadami śmiechu.
Patrząc na sobie też mi się zachciało śmiać.
Krótkie włosy są jednak nie dla mnie.
- Wyglądasz jak jakiś niedorobiony pudel.
Nie wytrzymałam i parsknęłam śmiechem, lądując na łóżku, a zaraz po mnie Blake.
- Venus, chyba musimy poro...
Nate stał w drzwiach i urwał patrząc na nas tępo. Nie miałam z nim kontaktu od tego tragicznego poniedziałku. Nawet nie widziałam go w szkole. Jest czwartek.
- No Foster, a ty co sądzisz o mojej nowej fryzurze? - zrobiłam dzióbek i poruszyłam brwiami w górę i w dół, poprawiając swoją fryzurę.
O dziwo nie czułam się przy nim skrępowana.
- Wyglądasz... Umm - zaciął się na chwilę - ... oszałamiająco.
~**~
Czy tylko mi zadali tyle rzeczy na święta? A ja jak zawsze wszystko na osatnią chwilę. Jutro znowu rodzinny obiad u dziadków. Sylwester, no to wiadomo sylwester - od rana mnie w domu nie bedzie. A w nowy rok będę cały dzień spała. Więc wszystko muszę zrobić dzisiaj. Ratunku!
Przypominam, że możecie zadawać mi pytania pod poprzednim rozdziałem 👆
Komentujcie i gwiazdkujcie!
💬 ⭐Pozdrawiam i przepraszam za te Bieszczady
treasurehunter_
CZYTASZ
Say That You Love Me
TienerfictieOpowieść o tym jak księżniczka, zakochuje się w księciu. Tylko, że księżniczka od zawsze nienawidziła księcia. Czy książę odwzajemniał to uczucie? Czy księżniczka jest w stanie spojrzeć na księcia inaczej? Czy książę jest w stanie szczerze pokocha...