27➽Movie

7.7K 382 22
                                    

- Wypakowałaś już swoje rzeczy do naszej sypialni?

Odwracam zdezorientowana głowę w stronę Harrego. 

- Co? - marszczę brwi. - Chyba mojej.

- Nie kochanie, ona jest nasza.

- Odpuszczę ci ją. Mogę spać w pokoju obok.

- Nie będziesz spała w pokoju obok. Śpisz ze mną.

- Nie. - mówię jakby to była najoczywistsza rzecz na świecie i udaję się schodami w górę.

- Nie? - pyta retorycznie idąc za mną. - To nie.  Jak tylko cię dorwę to pogadamy sobie inaczej. - burczy pod nosem, a w moi ciele rodzi się adrenalina. Kiedy spoglądam mu prosto w twarz już wiem jaki chce zrobić kolejny krok. Odwracam się na piecie i biegnę w nieznanym kierunku.  - I tak cię dorwę. - słyszę za sobą, a po chwili czuję jak czyjeś ręce na brzuchu. Moje plecy przylegają do jego nierówno unoszącego się torsu. - Mam cię. - szepcze prosto do mojego ucha skradając delikatny pocałunek za nim.

                                                                *  *  *

- Och Bob! No i co my teraz robimy? Dom nam się spalił, a w dodatku śledzi nas jakiś morderca!

- Kochanie nie panikuj. Wszystko będzie dobrze. Obronię cię.

-  Zginie jeszcze szybciej c niż ona. - wtrąca Harry kiedy wieczorem oglądamy film.

Próbowałam oglądać go sama, ale Harry nie byłby Harrym, gdyby mnie nie wkurzył. 

- Nie zdradzaj mi nic. - prawie warczę.

- Nic nie będzie dobrze! Mamy  nóż na gardle, a ty mi mówisz że wszystko będzie dobrze!

- Emma proszę uspokój...

- Co to było? Słyszałeś?

- To ten kosiarz. 

- Harry! - jęczę i rzucam mu rozzłoszczone spojrzenie.

- Aaaaaaa! To kosiarz! Ratunku! Bob!

- A nie mówiłem? 

Układa usta w wąską linię.

- Bob! Uważaj! Za tobą!

- Niepotrzebnie schylił się po tego cukierka. - Harry kręci głową z dezaprobatą. - Teraz  go zabije i przyjdzie ich syn.

- Harry zamknij się. - jęczę zmęczona.

- Oho, ktoś tu się rozzłościł. - podjudza mnie, przyciągając ramieniem do siebie. - Uwielbiam jak się złościsz.

Odpycham go od siebie.

- Zamknij się.

- Nie? Nie zabijaj Boba! Ja go kocham! 

- No i go zabił.

- Dylan ratuj się, ja go jakoś zajmę. 

- Mamo, nie zostawię cię!

- Uciekaj! Dziecko uciekaj!

-  Teraz wyskoczy tej babki ojciec i ich wszystkich pozabija. Pojebany film. - chwytam pilota i wyłączam telewizor. - Dlaczego to zrobiłaś?

- Po co mam oglądać skoro znam już zakończenie? - prycham zakładając ręce na piersiach.

- Mogliśmy jeszcze pooglądać.

- Ja nie chcę. -  wstaję.

- Gdzie idziesz? 

 Po chwili stoi już obok mnie.

Fighter //HS ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz