32➽Hey, I'm Gemma

7.9K 391 16
                                    

Moje serce staje po słowach Harrego. Jakby czytając mi w myślach kładzie rękę na mojej talii i przyciąga w swoją stronę. Składa na głowie delikatny pocałunek, który lekko mnie uspokaja.

- Czyli, że będę babcią? - dopytuje, a z jej wyrazu twarzy nie mogę nic odczytać.

Przełykam nerwowo ślinę i czuję jak mięśnie Harrego się napinają.

- Tak. - mówi cały czas patrząc na swoją matkę.

Jakby co, drzwi nie są zamknięte na klucz więc mogę wybiec z domu wtedy gdy zacznie robić się nieprzyjemnie. 

Spoglądam niepewnie na mamę Harrego, a ona na mnie. 

Przyłapana

- Nawet nie wiecie jak się cieszę! - mówi szczęśliwa i rzuca się nam obojgu w ramiona. 

Wzdycham z ulgą i spoglądam na Harrego. Ten szczerzy się jak idiota. Kręcę tylko głową z dezaprobatą, a kobieta odrywa się od nas.

- Chłopczyk czy dziewczynka?

- Dziewczynka. - mówimy jednocześnie z Harrym, a jej uśmiech się powiększa.

- Hazzuś ! - słyszymy uradowany głos, dobiegający z wnętrza domu. 

- O nie. 

Słychać kroki, a po chwili moim oczom ukazuje się dziewczyna na oko w moim wieku, która wpada w ramiona Harrego. Odsuwam się lekko by im nie przeszkadzać.

Kto to do cholery jest? Nie tam żebym była zazdrosna czy coś, po prostu tylko ja go mogę wkurwiać i przytulać.

- Kochany, jak ty wyrosłeś. Tak dawno cię widziałam. 

- Taa. - burczy Harry, przyciągając mnie do swojego boku.

Ha! Jednak o mnie nie zapomniał.

- A to kto?

- Vanessa, dziewczyna Harrego. - mówi za mnie kobieta obok, na co w duchu wywracam oczami.

- Od kiedy to niby Harry ma dziewczynę? - porusza zabawnie brwiami i dopiero teraz widzę między nimi podobieństwo. - Gemma, siostra Harrego. - wyciąga do mnie rękę.

- Vanessa. - podaję jej swoją.

- No przecież wiem. - śmieje się, a jaj wzrok ląduje na moim brzuchu.

Niech to szlag.

Jęczę w duchu.

- Czy ja dobrze widzę? - unosi brwi - Harry będzie tatusiem? 

- Tak, Gamma daj już im spokój. - upomina ją matka z uśmiechem. - Nie będziemy tu tak sterczeć, kochani chodźcie do kuchni. Przygotowałam pysznego kurczaka. 

< Perspektyw Harrego >

Siadam obok Vanessy i potajemni dźgam ją lekko palcem w żebra. Od razu odwraca się do mnie z miną mordercy, a ja jak głupi się do niej uśmiecham.

Moja matka wie o ciąży, najgorsze już za mną. Siada razem z Gemmą naprzeciw nas, nakładając nam jedzenie. Widzę jak Van przełyka ślinę i domyślam się, że musi być strasznie głodna.

- No opowiadajcie. - moja idiotyczna siostra przerywa ciszę, przez co oboje na nią spoglądamy. - Jak się poznaliście?

Wzdycham i pozostawiam odpowiedź dla Van. Zaczyna jej coś ściemniać, przez co lekko się uśmiecham. Kłamać to ona umie, nie ma co.

- No a jak nazwiecie małą?

- Nie zastanawialiśmy się nad tym.

- Harry nie bądź taką sknerą. Chcę się tylko dowiedzieć. - wzrusza ramionami, a ja mrużę na nią oczy.

Fighter //HS ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz