Poczułam jak coś ciągnie mnie do tyłu. Po chwili znalazłam się przyparta do chatki.
-Ico myślisz, że jesteś taka cfana? Że Stuu będzie tak na ciebie patrzyć za każdym razem kiedy przewrócisz tymi swoimi pięknymi włosami z czarną pasemką?! Nie! Nie będzie! On jest mój! Pamietaj o tym! MÓJ!!!
To jedna z tych lasek które mordowały mnie spojrzeniami kiedy Sruu mnie prowadził do oprowadzenia. Niech sobie nie myśli zadużo. Nie wie z kim ma doczynienia!
- Nie wiesz z kim masz doczynienia!
- Ach tak?! Mam doczynienia ze zwykłom szmatom która piedoli się za pieniądze!
- Nieprawda!
- Prawda!
- Nie! Przestań!
-Tak!
- Zostaw ją idiotko!
Obróciłyśmy się na głos. Należał on do wysokiego bruneta z niebieskimi jak ocean oczami. Były takie piękne... ale Stuu i tak jest ładniejszy!
- Masz coś do mnie kolesiu?!
- No mam!
- To dawaj na soluwe!
- Nie bije kobiet szmato!
- Jak mnie nazwałeś?! Odszczekaj to!
- Nigdy!
Dziewczyna rzuciła się na niego. Oboje upadli na trawę. Angelika szarpała go za koszulkę z napisem Stuu, a on próbował się wyrwać. Wkońcu wygrał. Kopnął ją jeszcze w brzuch zostawiając ją na ziemi. Szybko podszedł do mnie.
- Nic Ci nie jest?!
- Jest oki.
- Ufff... Już się bałem, że cos ci się stało. Chodz pojdziemy stad.
I ruszyłam z nim. Był nieziemsko przystojny. Czy to możliwe ze się zakochałam w dwóch chłopakach?! Nie mogę! Ja kocham tylko Stuu!
- Jesteś piekna. Chyba Cie kocham...
Oniemiałam.
- Możesz powtórzyć!
- Mówię, że...
Zacioł się.
- Z resztą nieważne.

YOU ARE READING
Wilcza miłośc
FanfictionMłoda Julka jest wilkołakiem i wielką fankom Stuu. Jest w nim zakochana i jedzie na meeting z nim gdzie wszystko odwraca się dogóry nogami. Czy milosc do Stuu pokona jej wilcze moce?