Dzień casting

116 4 5
                                    

Marcin był genialny! Tez byłam mądra ale nikt tego nie zauważał w szkole i w domu. Mój tata bił mnie mówiąc ze jestem głupia, a mama odeszła od nas jak miałam 5 lat. Byłam wpadkom i rodzice nie nawiedzili mnie, prawda jest taka ze mój tata to wampir a moja mam była wilkołakiem tylko go zdradziła ze Zackiem, który mógłby być w sumie fajnym tatom ale zabiła go policja. A w szkole dzieci się ze mnie śmiały bo miałam dobre oceny a byłam bardzi ładna i nie miałam koleżanek. Jedna nawet pocałowała mojego crucha na moich oczach na środku szkoły. To bylo niemile. Cięłam się. A Izabela
Rozpłakałam się i wydostałam się z rak Marcina. On był zdziwiony
- Julka co się stało?!!
- Nie niewazne
- No przecierz widzę ze cos nie tak
Powiedział Stuu i mnie przytulił. Ja rozpłakałam się bardziej.
- Mój tata został zabity, a ja byłam bita i podśmiewana w szkole!!
Wykrzyczyalma przez łzy.
- Julka!
Powiedział Jack
- Co?
Spytałam a on wytarł mi łzy i pocałował w czoło. Zarumieniłam się i uśmiechnęłam do niego. Był taki kochany.
- Wszystko będzie dobrze!
- właśnie!
- Chyba tak...
Wszyscy wspólnie mnie przytulili i pocałowali pokolei w usta. Uśmiechnęłam się byłam radosna.

Wilcza miłoścWhere stories live. Discover now