Impreza

185 6 3
                                    

W końcu jest 19. W chatce ubrałam biały cropp-top i leginsy galaxy. Zawiązałam włosy w kok i umalowałam się imprezowo! Potem poszłam na impreze. Ludzie już się bawili. Stuu był w srodku kółka i tańczył breakdance. Był taki przystojny... Odwróciłam się by pójść po jakiejś picie ale nagle zatrzymala mnie dlon. To STUU!!! 

- Fajnie że wpadłaś. Ładnie wyglądasz. Zatańczymy? 

- Tak. 

I zaczęliśmy tańczyć. Po chwili jednak poczułam się bardzo dziwnie. O nie... to musi być pełnia! Czując jak przemieniam się w wilka, odepchnęłam Sruu i pobiegłam w stronę wyjścia. 

- JULKA! - krzyknął za mną ale nie usłyszałam.

Wyszłam za drzwi i oparłam się o ścianę. Ciężko oddychałam. Czułam jak zmieniają mi się oczy na złote a zęby na kły. Moje palce zaczęło pokrywać futro. 

- Julka! Co się stało!

Zobaczyłam Stuu który wybiegł z dyskoteki i stanął przede mną. 

- Powiedz mi. Tell me! - powiedział po angielsku bo był z Anglii. 

- Idź! Proszę! Nie chcę Cię skrzywdzić! 

- Nie idę! Nie skrzywdzisz! Julka... kim ty jesteś?

- Jestem potworem okej?!

- Widzę ale spokojnie... 

- Co?

- Kocham Cię taką jaką jesteś.

Zachciało mi się płakać.

- Ale... Stuu...

- Nagrajmy coś razem...

- Och Stuu... Jesteś najlepszy, kocham Cię! -  rzuciłam mu się na szyję. 

On mocno mnie przytulił i poszliśmy na spacer.

Wilcza miłoścWhere stories live. Discover now