-Tylko nie to. Co oni tutaj robią?- zapytał załamany Jungkook.-Mnie się pytasz? Skąd mam wiedzieć?
-Masz rację, przepraszam. Myślałem tylko, że miło upłynie nam czas.
-Nadal go fajnie spędzimy, tylko szybko wypijemy i uciekamy. Po prostu udawaj że ich nie ma.
-A gdzie mamy iść później, masz jakiś pomysł?
-Możemy pójść do mojego domu. Ale pamiętaj, że dzisiaj mam jeszcze lekcje tańca. Może pójdziesz się zapisać?
-O nie, nie ma takiej opcji. Mogę pójść popatrzeć jak trenujesz ale ja tam nie będę tańczył.
-A może tak, zobaczysz jak to wygląda i jeśli Ci się spodoba to się zapiszesz dobra?
-Eh, zobaczymy.- odparł zrezygnowany Jungkook.
-Cześć, widzieliśmy was na apelu. Wszędzie są zajęte miejsca, możemy się dosiąść?
Przyjaciele równocześnie odwrócili głowę w stronę skąd dobiegał dźwięk, był to Hobi.
-Właściwie to już skończyliśmy.- odpowiedział Jungkook.
Zerwał się z miejsca i pociągnął za sobą Tae. Jungkook tak szybko chciał opuścić kawiarnię, że nie zauważył krzesła. Potknął się i już prawie się wywrócił jednak w połowie złapał go Yoongi.
-Uważaj niezdaro.- mruknął nieprzyjemne Min.
-Nie prosiłem Cię o pomoc.- rzucił szybko Jungkook i wybiegł za przyjacielem.
-Co to miało być? Ja jeszcze nie skończyłem mojej czekolady.- mówił z żalem w głosie Tae.
-Za niedługo znowu tu przyjdziemy i sobie wypijesz jeszcze jedną. Musiałem jakoś zareagować.
-To nie mogłeś powiedzieć po prostu nie?- zapytał Tae cały czas myśląc o swojej czekoladzie.
-Nie mogłem ponieważ zapytał Hobi, a dla niego akurat nie chce być nie miły. Nic złego nie zrobił.
-W teorii pozostała dwójka też niczego złego nie zrobiła.
Mówiąc to odwrócił się i spojrzał przez okno na stół gdzie znajdowała się jego czekolada. W sumie to już nie była jego bo zobaczył jak Namjoon zaczyna ją pić.
-Szczerze to miałem ochotę wrócić po nią ale teraz już nie chce.- stwierdził Tae cały czas patrząc przez okno - Dobra chodźmy już do mojego domu.- dodał po chwili.
~~~~~~~
-A może jesteś głodny?- zapytał Tae.
-Mówię poraz kolejny, że nic nie chce. Zresztą i tak zaraz wychodzimy.
-No ale ja jestem wychowany w przeciwieństwie do Ciebie, kultura wymaga tego żeby się zapytać gościa czy chce się czymś poczęstować.
-Od kiedy zachowujesz się tak dojrzałe?
-Od teraz.- zażartował Tae.
-Daleko jest ta szkoła tańca?
-Trochę trzeba iść niestety.
-No to może już chodźmy.
- Jeszcze dużo czasu.
-A nie potrzebujesz rozgrzewki lub czegoś?
-Potrzebuje, ale robimy ją podczas zajęć.
-No to przynajmniej może pójdziemy jakąś dłuższą drogą?
CZYTASZ
Guys from an older class //YoonKook
RomanceJungKook i TaeHyung są dość przeciętnymi chłopcami. Jedyną rzeczą dzięki, której się wyróżniają jest fakt, że nienawidzą chłopców z ostatniej klasy. Co się stanie jeśli okaże się, że mają ze sobą więcej wspólnego niż na myślą? Może ich nienawiść za...