- Co było dalej?! - krzyknął podekscytowany Jungkook.
- Tak jak już mówiłem, poszliśmy do kina i później odprowadził mnie do domu. Teraz jestem tutaj i rozmawiam z Tobą. - odpowiedziałem.
- Ale nic się nie wydarzyło?
- Raz jak się wystraszyłem to złapał mnie za rękę. Jednak kiedy zorientował się, że już się nie boję od razu mnie puścił.
- Kurczę szkoda. Wpadłem na pomysł.
- Jaki?
- Zbliżają się wakacje. Może uda Ci się go gdzieś zaprosić. Powiesz mu że to taki wyjazd kumpelski a tu nagle pyk jakaś romantyczna sytuacja.
- Głupi jesteś, że niby ja mam go zapraszać? - odpowiedziałem oburzony.
- No dobra może inaczej. Ty i ja zaproponujemy jakiś wyjazd. Może Jimin, Jin i Hoseok też pojadą.
- Czyli Yoongi też.
Twarz Kooka zrobiła się nagle smutna.
- Nie przejmuj się nim. Po prostu udawaj, że on nie istnieje. - starałem się jakoś go pocieszyć.
- Dobra wyjebane w niego, chyba. Nie ważne, nic nie słyszałeś. Jutro spotykamy się z chłopakami żeby zrobić ten projekt.
Zignorowałem jego słowa. Trochę było to dziwne. I tak się wszystkiego dowiem ale w swoim czasie.
- Jutro? Tak bardzo mi się nie chce. Ta szkoła po prostu uwielbia się znęcać nad uczniami.
- Szkoła może nie, ale nauczyciele już tak.
- Wiesz o co mi chodzi. - popatrzyłem na niego moim morderczym wzrokiem i czekałem kiedy umrze.
- Wiesz, że samym spojrzeniem nic mi nie zrobisz? Rozmawialiśmy o tym już tyle razy.
- Kiedyś mi się uda, jeszcze zobaczysz.
- Nie mogę się doczekać.
~~~~~~~~~~
- ZAMKNIJCIE SIĘ! To zdjęcie ma być na środku!
- Niby dlaczego!?
- Bo ja tak mówię.
Od dobrych trzydziestu minut Jin kłócił się z Jungkookiem gdzie ma być zdjęcie na plakacie. Jin twierdził, że na środku, a Kook uważał, że róg kartki to będzie wyśmienite miejsce.
W tym czasie siedziałem z Jiminem na kanapie i oglądałem ten kabaret na żywo.
- Może zrobimy tak jak proponowałem? Prezentacja multimedialna będzie naprawdę dobrym pomysłem. - wtrącił się Jimin.
W jednym czasie Kook i Jin spojrzeli ma biednego Jimina.
- Co Ty sobie wyobrażasz? Jak to multimedialna? Kartka jest najlepsza! - krzyczał Jin.
- Dobra chłopaki, robimy chwilę przerwy i przemyślimy wszystko na spokojnie. - spróbowałem jakkolwiek zareagować. - Może wymyślimy najpierw temat?
- Myślę, że woja koreańska będzie spoko. - odpowiedział Kook.
- Ale przecież to klasyka. - odparł Jin przewracając oczyma.
- Może klasyka ale wiemy o niej dużo, poza tym jest to łatwy temat i będziemy mieli za to dobra ocenę. - odpowiedziałem.
- Ale najprawdopodobniej inne grupy też będą o tym miały. - stwierdził Jimin.
- No i co z tego?
- Dobra czyli robimy o wojnie koreańskiej tak? - upewnił się Kook.
- Jak dla mnie to spoko.
CZYTASZ
Guys from an older class //YoonKook
RomanceJungKook i TaeHyung są dość przeciętnymi chłopcami. Jedyną rzeczą dzięki, której się wyróżniają jest fakt, że nienawidzą chłopców z ostatniej klasy. Co się stanie jeśli okaże się, że mają ze sobą więcej wspólnego niż na myślą? Może ich nienawiść za...