Rozdział 30

214 23 193
                                    

Allan

Kurwa. Jest środa 7:40, tylko 4 godziny 20 minut do wyjścia. Cholera. Chce tu zostać ...z nią

Odepchnąłem się od balustrady balkonu i wszedłem do swojego pokoju siadając na łóżku obok blondynki. Jest taka śliczna.. I taka niewinna ...chociaż w nocy pokazała, że jest całkiem innaczej.

Ehem..

Cały wtorek nie odstępowała mnie na krok, a w nocy cały czas się przytulała ...i wyjątkowo nie przeszkadzało mi to ...ale musiałem to zmienić, bo przy niej nie mogę się powstrzymać. I kurwa ...aż dwa tygodnie bez niej.. Jak ja wytrzymam? Mam nadzieję, że mnie posłucha i nie będzie jarać ani pić. Martwię się, ok? To aż dziwne, ale się martwię..

Wstałem ostrożnie z zamiarem wybrania ubrań. Zajebałem pierwsze lepsze jeansy i poszedłem do łazienki. Pewnie jak mnie nie będzie to rodzice załatwią ludzi do naprawy.. Ale prysznic działa. Ledwo, ale działa. Tylko prysznic..

Ogarnąłem się, wliczając w to ryj bo wyglądam jak chuj ...ten kurwa zjebany zarost ...ja pierdole.. Spojrzałem na zegarek zakładając go na rękę.

8:36

Prawie godzina.

Wyszedłem pośpiesznie z łazienki i usiadłem przy szafie. Nienawidzę się pakować ...syf

- Beze mnie? Serio? - mruknęła blondynka.

- Co? - zmarszczyłem brwi odwracając się w jej kierunku - chcesz, możesz to zrobić za mnie - uśmiechnąłem się

- Prysznic - zaśmiała się

- To ja mogę zrobić za ciebie - mrugnąłem do niej odwracając się w stronę szafy.

- Przydałoby się - zaczęła się rozciągać

- No wiesz... - spojrzałem na zegarek - mamy jeszcze 3 godziny i 15 minut - uśmiechnąłem się.

- Super - posmutniała - Po prostu zajebiście.

- Ej ...nie możesz być smutna - podszedłem do niej szybko siadając obok

- Jak mam nie być? To już dzisiaj...

Niestety..

- Ale za dwa tygodnie o tej samej porze będziemy znów razem - objąłem ją.

Chuj.. aż dwa tygodnie..

- Będę do ciebie.. dzwonił? Nawet nie poczujesz tych dni.

- Na pewno? - pogładziła mnie po policzku - To nie to samo..

- Ale musi wystarczyć - zagryzłem policzek - no już ... rozchmurz się - pocałowałem ją w policzek.

- Wspólny prysznic na pocieszenie? - zaczęła się śmiać.

Popchnąłem ją na materac od razu całując usta. Kurwa sorry, muszę się nią nacieszyć.

- Ta no - podrapałem się po karku - tylko jest problem... rozjebałem łazienkę - zaśmiałem się.

- Moja jest wolna - uśmiechnęła się w moje usta i wplątała dłoń we włosy.

Podniosłem ją jednym ruchem i przeszedłem przez boczne drzwi do jej pokoju nie zapominając zamknąć głównych. Jebać to, że nie ma ubrań.

- Będę strasznie tęsknić - wtuliła się we mnie.

Nawet nie wiesz jak bardzo.

- Tylko dwa tygodnie - zaśmiałem się opierając o ścianę.

Broken Children [+18] ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz