Rozdział 12

386 19 39
                                    

Allan

Stoję pod drzwiami pokoju blondynki i zastanawiam się o co chodzi.

Na co ona się wkurwiła?

Wyjaśniłem typa i problem.

Wolała być szkolną dziwką?

Zrobiłem jak zrobiłem, powinna mi podziękować ... a ja kurwa spierdalam ją przepraszać.

Nacisnąłem klamkę i weszłem do pokoju.

Pamiętaj ... Bądź kochany i uroczy ...kurwa.

- Nadal jesteś wkurwiona?- podeszłem do łóżka, na którym leżała i położyłem się obok niewinnie na nią spoglądając.

- Tak, jestem - skrzyżowała ramiona - Nie powinieneś się bić.

- A miałem dać się okładać?- uniosłem jedną brew - poza tym ... zrobiłem to dla ciebie ...

O ty chuju, ale słodzisz ... wierze w siebie.

- No wiem.. Ale to nie w porządku, mimo wszystko.

- Są rzeczy które się robi, ale się o nich nie mówi. Po prostu się je robi i zapomina. Nie próbuje się ich usprawiedliwić, są nie do usprawnienia ... i to jest taka rzecz - zamyśliłem się - teraz, staram się to usprawiedliwić, ale nie da się ... jedyne co mogę powiedzieć to,to, że musiałem ... Więc trzymajmy się tego : robi się je i zapomina - przyciągnąłem ją do siebie - ale i tak cię przepraszam - złożyłem delikatny pocałunek na jej szyi - nie gniewaj się ... postaram się unikać takich sytuacji.

- Obiecujesz? - wtuliła się we mnie.

- Obiecuję - zacząłem całować jej obojczyk i zjeżdżać niżej, gdy usłyszałem dźwięk telefonu.

Westchnąłem i sięgnąłem po urządzenie od razu odbierając.

-No?

-Zwijaj loszke chuju i za dziesięć minut pod domem - krzyknął czarnoskóry.

- Po chuj?- prychnąłem - nigdzie nie idę.

- Kurwa idziemy pic!- zaśmiał się.

- Za dziesięć minut, tak? - uśmiechnąłem się.

- Tak mordo, pakuj walizy - rozłączył się.

- Shy - przeciągnąłem i odwróciłem się do niej lekko się uśmiechając.

- Słyszałam i nie. Nigdzie nie idę i tym bardziej nie będę pić.

- Pić nie musisz - wzruszyłem ramionami - ale iść tak -przytuliłem się jej do brzucha - no weź.

Kurwa nie wierzę że to robię ... chłopaku jak ty się staczasz.

- Nie jestem wam potrzebna, naprawdę wolę zostać.

Kurwa...ona nadal się boi.

- I co będziesz robić?

- Może spać? - zaśmiała się

- Nudy - które kocham - tam będzie Sara ... pogadacie sobie i przede wszystkim ...będziesz siedziała ze swoim kochanym braciszkiem - mrugnęłem do niej.

- Hmm.. No dobrze. Braciszku - uśmiechnęła się cwanie - Ale naprawdę nie pije, żeby nie było

- Kurwa no radość !- krzyknąłem i wstałem szybko -mamy pięć minut, zwijaj się.

- Tylko pięć? Kurwa - prychnęła pod nosem - Coś się wymyśli, wypad stąd.

- Ja zostanę - uśmiechnąłem się cwanie i oparłem o komodę.

Broken Children [+18] ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz