Rozdział 33

147 16 0
                                    

Shy

To już niedziela..

Wczorajsza noc była taka sama jak poprzednia

Boże

Jak my sobie ulegamy

Ale nie potrafię żyć bez niego, wiem to i muszę się z tym pogodzić

Tak samo jak z naszą relacją, która zapewne się nie zmieni

Ważne, że jest obok i mogę go mieć

Mogę go mieć mimo tego, że o niczym nie wie

Bo.. On już ma mnie w garści

Co ze mną zrobił...

Aktualnie wracamy do domu. Razem. Siedzimy z tyłu, tak, tak, siedzę na nim i go przytulam. Tak jego ojciec prowadzi i.. Tak kurwa, jest to w chuj dziwne

- Jak wam minęły noce? kurde... przepraszam, przejęzyczenie - zaśmiał się - jak wam minęły dni we Włoszech?

Uwielbiam go po prostu

- Nie nudziliśmy się i muszę powiedzieć szczerze - zagryzł wargę - naprawdę musicie sprzedawać tamten domek? Polubiłem już to miejsce

- Potwierdzam - zaśmiałam się

W ogóle.. On ma coś kurwa z głową

Popisuje się przed ojcem i tak jakby ma ręce na moich pośladkach i tak jakby je ściska

Robi to specjalnie

A mnie to śmieszy, po prostu śmieszy

Przy jego matce w życiu byśmy się tak nie zachowywali, ale jego ojciec jest zajebisty

- Allan pytanie do ciebie - odkaszlną starszy - skoro masz już prawie trzyletnie doświadczenie to wiesz co trzeba robić, żeby nie mieć takiego małego gnojka - zmierzył go wzrokiem

Ehem..

- Jezu teraz będziesz mi wypominał te 15 lat? - prychnął

O kurwa

Ja miałam szesnaście

Nieźle. Chcę kiedyś poznać historię tego. Może być śmiesznie

- No a jak myślisz? - uśmiechnął się głupkowato - myślałem, że Shy była pierwsza a tu proszę

- Przegryw - szepnęłam ledwo słyszalnie

- Mój chuj to robię co chce - prychnął ściskając moje pośladki - nie ja chciałem pieprzyć żonę gdy syn patrzył - zaśmiał się - będę miał do końca życia koszmary...

Co kurwa

Zaraz wybuchnę śmiechem

- Ej, nie wypominaj tego! - warknął - nie wiedzieliśmy, że jesteś w domu... z resztą, było minęło, koniec

- No właśnie, było minęło - prychnął - to możesz skończyć mi przypominać o tym, że miałem jebane 15 lat? Wygadałem się niechcący i teraz będziesz mi tym truł dupę? Proszę cię - prychnął - zachowujmy się dojrzale ....chociaż nie umiem to chociaż ty się zachowuj

- Ale ja nie umiem - prychnął

Naprawdę zaraz jebnę

Oni są kurwa identyczni

- No patrz kurwa ale się złożyło, jaki ojciec taki syn - prychnął szatyn - teraz mam pewność, że chociaż raz w życiu zaruchałeś... a już myślałem, że jestem adoptowany...

Broken Children [+18] ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz