Rozdział 25

195 19 2
                                    

Shy

- All? Mogę wejść? - powiedziałam cicho pukając do drzwi

Ehh.. W końcu trzeba

Za ostro zareagowałam no

I tak strasznie mi go brakuje...

Chcę z nim spędzać jak najwięcej czasu, tylko to mi pozostało

- Co? Ta ...wchodź - powiedział zaspanym głosem

Nie możliwe, że go obudziłam

On nie chodzi spać tak wcześnie.. Dwudziesta trzecia dopiero

- Słuchaj.. - zamknęłam za sobą drzwi - Chciałam cię przeprosić.. I myślę, że Cię nie obudziłam? - skrzywiłam się

- Nie spałem - przetarł oczy siadając na łóżku z kotkiem - która godzina?

- Dwudziesta trzecia - odpowiedziałam - Ale. ja tylko na chwilę.. - podeszłam bliżej - Przepraszam cię za moją reakcję i za całą resztę

- Ogarniam - złapał się za skroń - daje ci rozgrzeszenie moje dziecko.. idź głosić Ewangelię - narysował znak krzyża w moim kierunku

- Czyli między nami wszystko okay? - zmarszczyłam brwi - Bo nie powinna mnie obchodzić twoja była..

I po chuj ty to mówiłaś?

Teraz wyjdzie z tego rozmowa

Zjebałaś

- Nie, spoko - machnął ręką - chociaż nie rozumiem czemu stwierdziłaś, że chcę z ciebie zrobić swoją dziwkę, ale.. ja pierdole, ale te leki usypiają - jęknął - jebane gówno - opadł plecami na materac - podasz mi wodę? - wskazał na szafkę nocną

- Za dużo powiedziałam... Emocje i w ogóle.. Nie zrozumiesz - sięgnęłam po wodę, która stała na komodzie i podeszłam wyciągając dłoń przed siebie

- Dzięki - złapał mnie za rękę i pociągnął obok siebie - wiesz... muszę ci podziękować - napił się wody i rzucił budelke na koniec łóżka - w końcu z siebie wyjebałem to co nie dawało mi spokoju

- Ale to było i tak chamskie z mojej strony... Chciałam narobić ci problemów i zostawiłam cię z ciężkim tematem sam na sam z rodzicami.. - westchnęłam - i nie powinniśmy razem spać. Jak wpadnie tu twoja mama to będzie przypał

Tak naprawdę chcę być przy tobie, chce słyszeć bicie twojego serca gdy mam głowę na klatce piersiowej. Chcę czuć ciebie obok

- Nie będzie - prychnął - a ja już tak muszę - położył głowę na mojej klatce piersiowej i owinął się rękoma wokół tali

Czyli jednak on słyszy bicie mojego serca

Robisz mi nadzieję All.. Cholerną nadzieję

- Będzie - stałam przy swoim - i tak myślą za dużo..

- Mama teraz nie myśli , bo śpi, a ojciec jak już coś to myśli, że się pieprzymy - wzruszył ramionami

- On jest zajebisty - zaczęłam się po cichu śmiać - Ale jak się mama obudzi to nie będzie kolorowo, braciszku - przygryzłam wargę.. Uwielbiam go prowokować - Może przynajmniej zamknę drzwi?

- Nie puszczę cię już - wtulił się mocniej, ale zaraz poluźnił uścisk - nie boli? - uniósł głowę

- Właśnie boli.. I to bardzo. Ale spokojnie, nic mi nie będzie - zacisnęłam powieki

- Buonanotte ślicznotko - pocałował mnie delikatnie w usta i odsunął się na bok

Dobranoc..

Broken Children [+18] ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz