Shy
Zaczyna mi się podobać jego charakter, naprawdę. Nie jest jakimś sztywniakiem. Czasami przesadza, ale.. Ja też przesadzam. Jak na razie udaje mi się go prowokować, a będzie jeszcze lepiej
Weszłam do szkoły
Niby to drugi dzień, ale nadal się stresuję, chociaż nie daje tego po sobie poznać. Nie jestem cicha i nie powiem.. Może mnie nie polubili, ale widać, że uważają na swoje słowa, gdy jestem blisko
Najbardziej złapałam kontakt z chłopakiem, który ma podobne zainteresowania. Jakiś nerd, ale jest w porządku
Długa przerwa
Wyszłam na dwór aby się przewietrzyć
Oczywiście czułam na sobie wzrok innych osób, głównie chłopaków
Gdy byłam już na zewnątrz podszedł do mnie przyjaciel Allan'a
- Siemka - oparł się o ścianę obok - musimy porozmawiać bo ...kurwa jakby to ...
- Nic się nie stało, byłeś zjarany - rozumiem go w pełni - zapomnijmy o tym
- O Boże Shy ... kurwa dzięki - westchnął - ja pierdole ...kurwa naprawdę przepraszam i jeśli faktycznie zrozumiałaś to wielkie dzięki
- Nie ma co - zaśmiałam się - odpłacisz się jak ja będę czegoś potrzebować i akurat ty będziesz mógł pomóc
- Oczywiście - uśmiechnął się
- Ej czarny! Weź wypierdalaj do Kambodży - krzyknął jakiś chłopak.
- Ja pierdole - westchnął
- Sklej pizdę Harison ! - podszedł do niego Allan - idź kurwa pomoc matce pieprzyć jakiś typów, może też coś zarobisz - prychnął
- Ej Allan!- zaśmiał się nieznajomy - nie denerwuj się tak ,bo się udusisz.
- O chuj - podbiegł do nich ciemnoskóry gdy szatyn chwycił chłopaka za koszulkę - pojebało was!?- rozdzielił ich w odpowiednim momencie
Allan mógłby naprawdę zrobić mu krzywdę
- Uspokój się - spojrzałam na niego - olej go
- Pierdolony rasista - sarknął i odszedł kawałek.
- Ja pierdole All- zatrzymał go Khali - nie denerwuj się tak, to zwykły zjeb.
- Taki jak ty - prychnął - ale tamten zjeb nie ma prawa tak się do ciebie odzywać.
- Zluzuj ...kiedyś go napierdole jak przesadzi - zaśmiał się, co uczynił także szatyn
Zignorowałam ich dalszą rozmowę i poszłam w stronę sali biologicznej, gdzie teraz mam lekcje
*
Nareszcie koniec
Nienawidzę szkoły, naprawdę
Zauważyłam Allan'a, który siedzi na masce samochodu i szuka czegoś w telefonie
- Cześć - podeszłam do niego
- Siema - odepchnął się od maski i otworzył drzwi pasażera - wsiadasz?
- Jasne - posłałam mu lekki uśmiech - Jak w szkole? - dodałam, gdy już wsiadam do samochodu
- Znośnie - usiadł za kierownicą i odjechał samochodem spod szkoły - poznałaś już kogoś?
- Parę osób z klasy, nic wielkiego - i teraz zaczynam zabawę - przynajmniej mam przystojnych chłopaków w klasie. Ciekawe jacy są w łóżku.. - sztucznie się zamyśliłam
CZYTASZ
Broken Children [+18] ✔️
Romantizm- Im większe cycki tym lepiej - przyznał brunet po chwili zamyślenia - Ja pierdole - zaśmiał się piwnooki - znów zaczynasz? - Ale one tak fajnie... - Naprawdę? - blondynka przewróciła oczami - musicie gadać o moich cyckach? - zaśmiała się - Wybacz...