8

5.9K 94 11
                                    

D-ja Ciebie też i nie wytrzymałabym bez Ciebie ani chwili zwłaszcza teraz.
M-nawet gdyby to jeszcze zostały dwa miesiące i zawsze będziemy razem zobaczysz.
D-obiecujesz?
M-tak obiecuje. Mówiłem Ci już że Cię kocham?
D-ja Ciebie bardziej!
M-nie bo ja.
D-chcesz się kłócić?
M-nie a ty chcesz? -nie pozwolił jej odpowiedzieć bo już po chwili zaczął ją łaskotać.
D-Marcin haha przestań -mówiła między napadami śmiechu -Marcin no!
M-uwielbiam kiedy się śmiejesz... chce się budzić przy tobie każdego ranka do końca moich dni. Kocham twoje oczy te piękne błękitne oczy. Kocham twoje malinowe usta uwielbiam je całować. Kocham twoje ręce które wtulają się we mnie kiedy jest Ci źle bo wtedy wiem że naprawdę chcę być z Tobą.

D-ja Ciebie też bardzo kocham i dlatego nie chce się z Tobą rozstawać ani na moment dlatego nie chce żeby ktoś ze szkoły dowiedział się o nas dlatego chce ... Boże nie wiem czy przejdzie mi to przez gardło.

M-mów proszę.
D-wiem że dopiero wczoraj zgodziłam się być twoją dziewczyną ale chciałabym zawiesić nasz związek na dwa miesiące, wiem że ty tego nie chcesz ale ja się boję że coś pójdzie nie tak i ty wyjedziesz a ja zostanę sama.

M-nawet tak nie mów nie pozwalam Ci, nie zostawię Cię samej dowiedzą się ale jeszcze nie teraz chce Ci powtarzać każdego dnia jak bardzo Cię kocham i teraz proszę Cię o jedno nie wracajmy do tego tematu okej?
D-okej
M-no to w takim razie ten temat uważam za zamknięty a teraz proszę się przytulić -rozłożył ręce do przytulania się z nią -jest ok?
D-tak

Do Dagmary dzwoni ojciec dziewczyny ponieważ ta od ostatniej kłótni nie odbiera telefonu od matki.

M-odbierz.
D-to mój tato, nie odzywał się do mnie od trzech miesięcy był w delegacji.

D-halo, tato?
T-cześć córeczko, co tam?
D-w porządku dlaczego dzwonisz?
T-a to już nie mogę zadzwonić do własnej córki.
D-nie odzywałaś się od trzech miesięcy. Niech zgadnę matka Cię nasłała na mnie?
T-masz rację, przepraszam. Ale tak właściwie nie dzwonię w tej sprawie, razem z mamą stwierdziliśmy że się przeprowadzamy.
D-czekaj co?!

T-nie krzycz spotkajmy się za kwadrans w twojej ulubionej kawiarni.
D-ok będę za kwadrans.
T-do zobaczenia
D-cześć

Dagmara rozłącza się

M-co się dzieje kochanie?
D-ojciec dzwoni po trzech miesiącach i mówi że wraz z matką się przeprowadzają i chce się spotkać.
M-kiedy?
D-za kwadrans.
M-jechać z Tobą?
D-zawieziesz mnie i poczekasz na mnie?
M-ok
D-jeśli będę Cię potrzebować dam Ci znać.

Dagmara ubiera buty zabiera narzutkę i czeka na Marcina który też już po chwili też jest gotowy oboje wychodzą z mieszkania trzymając się za ręce w końcu po pięciu minutach wchodzą do samochodu kierując się do kawiarni.

M-na pewno nie chcesz abym poszedł z Tobą?
D-napiszę sms-a jeżeli będę Cię potrzebować ok?
M-kocham Cię
D-ja Ciebie też

Dagmara wychodzi z samochodu i idzie do kawiarni zamawia ulubioną latte siada przy stoliku przy którym siedzi jej ojciec.

D-cześć, chciałeś porozmawiać, o co chodzi?
T-cześć córeczko co u Ciebie?
D-już o tym rozmawialiśmy. Do rzeczy. O co chodzi z tą przeprowadzką?
T-wraz z twoją mamą postanowiliśmy się przeprowadzić do Nowego Jorku za dwa tygodnie lecimy. Chciałbym byś leciała z nami.

D-trzy rzeczy po pierwsze mam szkołę. Po drugie nie wiem czy mama mówiła Ci ale od dłuższego czasu nie mieszkam z wami. Po trzecie  Ameryka to nie dla mnie
T-mama mówiła że wyprowadziłaś się, gdzie mieszkasz?
D-u chłopaka.

Kelnerka przynosi Dagmarze kawę

D-dziękuję
T-chciałbym go poznać
D-a od kiedy tak się interesujesz moim  życiem? Matka wyrzuciła mnie z domu a ty chcesz poznać mojego chłopaka ?
T-coś w tym dziwnego że chce poznać twojego chłopaka?
D-tak to jest dziwne przynajmniej dla mnie.
T-chce go poznać bo chce wiedzieć z kim mieszka moją córka? Kim jest i czy Cię kocha?
D-dobrze za chwilę tu przyjdzie -wysyła do chłopaka smsa z prośbą by przyszedł do kawiarni.

Marcin pov.

Dagmara napisała mi w sms-ie że jej ojciec chce mnie poznać mam nadzieję że się nie pokłócili, jeszcze tego by brakowało ja się tego nie boję ale Daga nie chce jej zawieźć chcę z nią być. Ale koniec gadania idę.

Marcin wchodzi do kawiarenki w której jest jego dziewczyna i jej ojciec.

M-cześć kochanie stało się coś?
D-hej nie po prostu mój ojciec chciał Ciebie poznać.
M-witam Marcin Jankowski jestem chłopakiem Dagmary.
T-Mariusz Górski jestem ojcem Dagmary.
D-idę do łazienki
M-wszystko w porządku kochanie?
D-tak jest ok, nie martw się

Dagmara jak powiedziała wyszła do łazienki Marcin siada do stolika przy którym siedzi ojciec dziewczyny.

T-jestem ojcem Dagmary i martwię się o nią, nie wracała do domu mnie trzy miesiące nie było ale nigdy nie widziałem żeby pokłóciła się z matką  a potem wyprowadziła się z domu.
M-Dagmara została wyrzucona z domu. A co do Pana widocznie za długo nie było mężczyzny w domu.
T-A co pan może o tym wiedzieć?

Dagmara wraca z łazienki

D-co się dzieje?
T-nic się nie dzieje, chce żeby moją córka była bezpieczna.
M-jest a w Nowym Jorku na pewno nie będzie. Wszystko się zmieni, Dagmara będzie musiała zmienić szkołę na miesiąc przed jej zakończeniem. Poza tym jest dorosła i chyba może decydować o sobie.
T-Dagmara jest dorosła ale ...

Dagmara nie wytrzymuje napięcia między ojcem i chłopakiem nie wraca do mieszkania ma ich obu dość wyłącza telefon i błąka się po mieście nie wiedząc co ze sobą zrobić idzie do parku i płacze.

Marcin pov.

Kurwa dlaczego nie poszedłem za nią wróciłem do mieszkania ale jej nie zastałem, boję się o nią włączyła telefon a ja nie wiem co robić, na policję jest za wcześnie jest dwudziesta-pierwsza A jej jeszcze nie ma.

30 minut później

Dagmara właśnie wróciła do mieszkania Marcina który cały czas do niej wydzwaniał.

M-Dagmara to ty?!

Marcin wychodzi do korytarz i widzi dziewczynę

M-gdzie ty do cholery byłaś!? Wiesz jak ja się o Ciebie bałem, co z Tobą?!
D-nie krzycz na mnie! To po pierwsze a po drugie jeśli tak bardzo się bałeś...

Dagmara nie dokończyła bo przeszkodziły jej w tym jego usta

M-nie kończ bo będziemy oboje tego żałować, a bałem się o Ciebie bo bardzo Cię kocham martwiłem się o Ciebie nie rób mi tego nigdy więcej... a  teraz czeka Cię kara. Marcin nie umie gniewać się długo na dziewczynę.
....

uczennica Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz