15

3.2K 65 10
                                    

Marcin i Daga są już pod blokiem kobiety

M-to co wchodzimy?
D-tak.

Czwartek godzina 10:30
Dagmara wraz z Marcinem są dziś w Warszawie. Dagmara jest już po odebraniu świadectwa. Dostała od Marcina sms-a, iż ten już skończył pracę i i chciał by się z nią spotkać

K-idziesz z nami na zakończenie?
D-tak tylko poczekaj muszę zadzwonić.
Dagmara dzwoni do Marcina
D- Hej kochanie wrócisz sam do domu, chciałam iść z dziewczynami na pizze?
M- No dobrze miałem pewne plany ale okej idź, tylko bądź grzeczna.
D- dobrze Tatusiu kocham cię do wieczora. Pa.
M-też Cię kocham pa

Dagmara zakończyła rozmowę i wróciła do koleżanek by powiedzieć
D- Jeśli chcecie mogę iść z wami ale o 19:00 muszę wracać do domu.
K-a co starzy Ci nie pozwalają, czy masz kogoś?
D-nie wyjeżdżam jutro i muszę szybciej wrócić i spakować się.
K-pogadamy później. Chodźmy na tę pizzę.

Kilka godzin później. Dagmara dzwoni do Marcina.
D-hej kochanie przy..je..dzie..sz po mnie?
M- Dagmara to ty?Gdzie jesteś?
D-w klubie.. tym.. nie daleko.. nazzego domu.
M-za chwilę będę, zostań tam.

Marcin niewiele myśląc wybiegł z domu zabrał kluczyki od samochodu, wsiadł do samochodu po około 10 minutach dojechał pod klub i zadzwonił do dziewczyny by ta wyszła przed klub. po chwili ta wychodzi jednak nie jest sama jest z nią chłopak z jej klasy który wyznał jej miłość i pocałował ją, ona go jednak odepchnęła i uderzyła w twarz po czym uciekła, Marcin uderzył chłopaka prawie łamiąc u nos i powiedział że ma się odpieprzyć od jego dziewczyny, biegnąć za ukochaną dopiero po kilkunastu minutach znalazł ją i mocno przytulił do siebie.

D-Marcin, ja .. on.. on mnie pocałował ja tak bardzo Cię przepraszam.
M-csii .. już spokojnie widziałem wszystko. Myślałem że Cię nie znajdę. Wracajmy do domu. Trzymaj na pewno Ci zimno - Marcin zakłada dziewczynie swoją kurtkę.
D-Przepraszam
M-za co kochanie?
D- miałeś jakieś plany na dzisiaj, miałam wrócić prędzej do domu a teraz już za późno.
M- Jeszcze nie ale jeśli chcemy je spełnić musimy już wrócić do domu. No a jutro później wjechać do Sopotu.
D-co ty kombinujesz kochanie? -zrobiła podejrzliwą minę.
M- upojną noc z Tobą. Pamiętasz chyba że chcę cię mieć zawsze przy sobie.
D- w takim razie wracajmy z domu. jestem ciekawa co ty wymyśliłeś?
M- Oj kochanie Ciekawość to pierwszy stopień do piekła?
D- Nieważne gdzie byle by z tobą, Mówiłam ci że cię kocham?
M- nie pamiętam au to bolało wracajmy.

Po około 15 minutach para wróciła do domu. Dagmara doznała szoku wszędzie były płatki róż i same róże. Było bardzo romantycznie, no i oczywiście kolacja przygotowana przez Marcina.

D-Marcin? Co to jest? To dla mnie? Ale dlaczego? Kiedy? Jak?
M- to jest kolacja dla mojej ukochanej dziewczyny, dlaczego no cóż powodów jest kilka, dziś po prostu kocham cię, dlatego że skończyłaś liceum z najnowszymi wynikami maturalnymi jak i ocenami jest jeszcze jeden ten najważniejszy powód ale to po kolacji teraz usiądź i zjedzmy bo już na pewno jest zimne.

Po zjedzonej kolacji Marcin zrobił porządki po czym para przeszła do salonu on kazał jej usiąść po czym sam uklęknął na kolano ujął jej prawą dłoń w swoją.

D-Co ty robisz?
M- czas na ostatni powód dlaczego to wszystko... Dagmara kochanie jesteśmy ze sobą już ponad 10 miesięcy i ja bardzo cię kocham, mam nadzieję że ty mnie też dlatego chcę zadać ci to pytanie. Czy zostaniesz moją żoną?
D-Marcin ja.. ja nie wiem co powiedzieć.
M-zgódź się a uczynisz mnie nieszczęśliwszym facetem na świecie. ❤

♡600

uczennica Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz