- Niech będzie- zgodził się Zayn, po dłuższej chwili zastanowienia
Przecież i tak lekarze już o wszystkim wiedzą...
Malik bardzo powoli podwinął rękawy, uważając, by nie uszkodzić żadnej ze świeższych ran. Oczom Liama ukazały się owinięte bandażami nadgarstki. Nastolatek lekko pociągnął za końcówkę jednego opatrunku, a następnie powtórzył ten ruch w przypadku drugiej ręki.
Właśnie wtedy psychiatra ujrzał przerażający widok, który mimo jego dużego doświadczenia, zawsze wywoływał u niego nieprzyjemne emocje. Nadgarstki czarnowłosego pokrywały stare, ledwo widoczne blizny, a także całkiem nowe, głęboko wykonane nacięcia. Mimo wszystko, najbardziej w oczy rzucały się długie kreski wykonane w taki sposób, by podciąć żyły całkowicie.
- To jest ostatnia rana, którą zrobiłeś, prawda?- zapytał Payne, wskazując na duży czerwony ślad idący wzdłuż mocno widocznej żyły
- Mhm- westchnął cicho Mulat
- Od jak dawna się tniesz?- chłopaka coraz bardziej zaskakiwały bezpośrednie pytania zadawane przez lekarza, ale wiedział, że takie są procedury
- Nie wiem... kilka lat- odpowiedział szczerze Zayn, jednak na tyle cicho, że terapeuta ledwo go usłyszał
- Masz blizny gdzieś jeszcze?- Liam chciał się upewnić, czy nastolatek nie ukrywa czegoś więcej
- Kilka... na nogach, ale tamte są już stare
- No dobrze- lekarz nabrał głęboki wdech, po czym kontynuował- jak się czujesz teraz wiedząc, że nie możesz mieć przy sobie nic ostrego, czym zrobiłbyś sobie krzywdę?
- Okropnie- rzucił natychmiast siedemnastolatek- odkąd pamiętam zawsze miałem coś takiego przy sobie. Nosiłem to do szkoły, na spacery, a nawet na spotkania ze znajomymi
- "Coś" to znaczy?- dopytywał psychiatra, notując coś w dokumentach pacjenta- masz na myśli tylko żyletkę czy używałeś jeszcze czegoś innego?
- Nie tylko...- szepnął Zayn, nie mając ochoty o tym mówić
- Wiem, że to dla ciebie trudny temat, dlatego zadam ci teraz ostatnie pytanie i skończymy na dzisiaj...- obiecał brunet- z czego korzystałeś, kiedy na przykład zapomniałeś żyletki do szkoły?
- Rozkręcałem strugaczkę... wiem, że to głupie
- To nie jest głupie. Powiem szczerze, że to jedna z najpopularniejszych metod wśród młodzieży, więc nie tylko ty masz takie pomysły- uśmiechnął się Payne, jednak w jego uśmiechu nie było nic radosnego- masz jakieś pytania, czy chcesz już odpocząć?
- Chcę odpocząć- przyznał Malik, siadając na rogu swojego łóżka
- W takim razie zostawiam cię samego. Wieczorem pewnie Louis do ciebie zajrzy. Trzymaj się- powiedział smutno lekarz, po czym opuścił pokój pacjenta
Z jednej strony czarnowłosy cieszył się, że dzisiejsza rozmowa dobiegła końca, bo czuł się wykończony, ale z drugiej strony nie chciał, by Liam go zostawiał, bo czuł się przy nim odrobinę... bezpiecznie?
CZYTASZ
Powerless | Ziam & Durtra | Kontipisze
FanfictionZayn skrywa wiele tajemnic, które wyjdą na jaw dopiero w szpitalu psychiatrycznym po jego kolejnej próbie samobójczej. Czy nastolatek będzie potrafił zwierzyć się komuś ze swoich problemów? Czy zaufa terapeutom i zacznie w końcu żyć normalnie? A moż...