Następnego ranka Liam postanowił szczerze porozmawiać ze swoim podopiecznym, by dowiedzieć się, czy Zayn na pewno czuje do niego to samo. Mężczyzna przez prawie całą noc przygotowywał się do tej rozmowy, jednak nadal nie wiedział czy zdoła powiedzieć wszystko, co planował.
- Cześć, chłopcy- odezwał się, kiedy tylko przekroczył próg pokoju nastolatków
Erik widząc minę Payne'a zdecydował się pójść na świetlicę, by nie przeszkadzać. Miał jeszcze pół godziny przed wizytą Louisa, dlatego stwierdził, że zdąży chwilę odpocząć.
Malik natomiast nie wiedział czego się spodziewać po Liamie. Brunet nie wyglądał na spokojnego, więc chłopak był pewien, że za moment zacznie on jakiś trudny temat.
- Chciałbym porozmawiać z tobą o tym, co się wczoraj między nami wydarzyło...- zaczął cicho Payne
- Tak, wiem...- westchnął Zayn- wiem, że nie możesz tego robić, bo jesteś w pracy. Wiem, że nigdy nie poczujesz niczego do kogoś takiego jak ja i wiem, że...
- Zaczekaj- przerwał mu mężczyzna- nie to miałem na myśli
- Więc o co chodzi?- zaciekawił się nastolatek
- Chodzi o to, że od dłuższego czasu znaczysz dla mnie dużo więcej niż pozostali pacjenci... jesteś dla mnie bardzo ważny i jestem w stanie zaryzykować, jeśli ty też będziesz tego chciał
- To znaczy, że chcesz stworzyć ze mną związek?- zapytał z nadzieją czarnowłosy
- Decyzja należy do ciebie. Jeśli powiesz, że nie jesteś gotowy, ja to zrozumiem...
- Kocham cię
- Co?
- Zakochałem się w tobie, Liam. Nie będę tego dłużej ukrywał. Od pewnego czasu nie mogę przestać o tobie myśleć. To dziwne, bo nigdy wcześniej nie czułem czegoś takiego, ale to naprawdę wyjątkowe. Nie potrafię tego opisać- wyjaśnił brązowooki
- To znaczy, że się zgadzasz?- Payne uśmiechnął się szeroko, kiedy Malik delikatnie pokiwał głową- tylko to musi pozostać między nami, dobrze?
- A Erik...?
- Jeżeli jesteś pewien, że się nie wygada to w porządku, ale nikomu więcej na razie o tym nie mów. Lepiej zaczekać z tym aż cię stąd wypuszczą
- Dobrze- zgodził się Zayn- mogę cię... przytulić?- zapytał niepewnie, delikatnie się rumieniąc
- Od teraz nie musisz o to pytać- brunet wyciągnął ręce w kierunku chłopaka, po czym mocno go objął
- Nie sądziłem, że jeszcze kiedyś los się tak do mnie uśmiechnie- oznajmił Malik, zaciskając piąstki na koszuli terapeuty
- Mówiłem, że wszystko się w końcu ułoży
Właśnie w tamtym momencie do pokoju wrócił Erik, prowadząc obok siebie Tomlinsona, z którym miał zacząć sesję już kilka minut temu.
- Przepraszam...- odezwał się cicho, widząc, że przyszedł w nie najlepszej chwili
- Spokojnie, ja już wychodzę. Mam teraz dyżur na innym oddziale- rzucił Liam, idąc w stronę drzwi- do zobaczenia wieczorem- uśmiechnął się ponownie, po czym wyszedł
- No ładnie- mruknął Louis, domyślając się co się wydarzyło
CZYTASZ
Powerless | Ziam & Durtra | Kontipisze
FanfictionZayn skrywa wiele tajemnic, które wyjdą na jaw dopiero w szpitalu psychiatrycznym po jego kolejnej próbie samobójczej. Czy nastolatek będzie potrafił zwierzyć się komuś ze swoich problemów? Czy zaufa terapeutom i zacznie w końcu żyć normalnie? A moż...