Zniszczona kartka

301 23 7
                                    

- Jak się czujesz, Zayn?- zapytał Liam od razu po przekroczeniu progu pokoju podopiecznego

- Chyba w porządku- odpowiedział po krótkiej chwili zawahania

- Chyba?- upewnił się brunet- powiedz co cię dręczy

- To głupie, ale wciąż bezustannie myślę o tym co wydarzyło się już tak dawno temu. Cały czas przypominam sobie, jak ojciec krzywdził mnie
i mamę. Nie potrafię przestać. Co jest ze mną nie tak?- westchnął cicho

- Coś ci pokażę...- przerwał Payne, wyrywając czystą kartkę ze swojego notatnika, po czym podał ją Malikowi-  spróbuj ją zniszczyć. Zgnieć ten papier najmocniej jak tylko potrafisz.

Zayn przez pewien czas zastanawiał się nad sensem tego zadania, ale wiedział, że Liam nie kazał mu tego robić bez powodu.

- A teraz weź kartkę z powrotem i ją rozłóż, żeby była jak najbardziej prosta- kontynuował psychiatra, przyglądając się poczynaniom chłopaka

Dziewiętnastolatek po wykonaniu tego wszystkiego spojrzał wyczekująco na mężczyznę, nie do końca rozumiejąc jego tok myślenia.

- Teraz po prostu przyjrzyj się temu co widzisz.- powiedział spokojnie Payne- Ten kawałek papieru już nie jest
i nigdy nie będzie taki sam, choćbyśmy bardzo się starali. To tak jak u ludzi. Każde przykre wydarzenie pozostawia po sobie ślad w formie takiego wgniecenia i to całkowicie normalne. Teraz już rozumiesz?

- Rozumiem...- mruknął cicho nastolatek, zastanawiając się głęboko nad tym, co przed chwilą usłyszał-
a teraz mnie przytul- uśmiechnął się delikatnie

Kiedy silne ramiona oplotły jego talię, poczuł się bezpiecznie. Jego ciało ogarnął wewnętrzny spokój, a oddech stał się równy i delikatny. Chłopak calkowicie zmieniał się, będąc obok Liama. To właśnie mężczyzna sprawiał, że nastolatek powoli nabierał coraz więcej chęci do życia.

- Dziękuję, że tu jesteś- szepnął
w końcu, wtulając się w tors bruneta jeszcze mocniej

- Jestem i już zawsze będę tu dla ciebie.- odpowiedział z uśmiechem Payne- Cieszę się, że trafiłem na kogoś tak wyjątkowego. I to najwyższa pora, by wymienić swoje zalety, nie sądzisz? Zaczynaj i powiedz co
w sobie lubisz

Terapeuta doskonale wiedział, że Malik nienawidził tego pytania, bo nigdy nie umiał na nie odpowiedzieć. Słyszał je w tym szpitalu już milion razy, jednak brunet nie zamierzał się poddawać.

- Znowu zaczynasz?- westchnął Zayn, wpatrując się w oczy ukochanego

- Tak i nie wyjdę stąd, dopóki nie usłyszę odpowiedzi- kąciki jego ust delikatnie uniosły się ku górze

- Taka opcja mi pasuje- zachichotał czarnowłosy, nie chcąc rozstawać się z Liamem

- Śmiech

- Co?

- Jedną z twoich zalet jest śmiech. Szczery i prawdziwy. Nie wymuszony, ale ten prosto z serca. Twoja kolej- upierał się przy swoim, czekając na to, co odpowie podopieczny

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Udanego tygodnia, kwiatuszki❤️

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 20, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Powerless | Ziam & Durtra | KontipiszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz