Ledwo mogłam się obudzić...Moje powieki nie chciały ruszyć w górę, a ja czułam jakby przejechało mnie stado koni, a co ważniejsze drażniło to cholerne światło.
- Chyba za dużo wczoraj wypiłam – szepnęłam do siebie
- Odrobinę – usłyszałam odpowiedź.
Zamarłam na kilka sekund, a serce znów przyspieszyło. Czy to możliwe, że ten człowiek nawet śni mi się na jawie? Jednak gdy poczułam dotyk na policzku wiedziałam, że coś jest mocno nie tak...
Otworzyłam oczy...I serce zatrzymało mi się z przerażenia. Patrzyłam na jego lekko uśmiechniętą twarz z pytającym wzrokiem
Dopiero teraz do mnie dotarło, że leżymy w łóżku. Poderwałam się jak oparzona ściągając kołdrę i przyciskając ją do siebie. Im bardziej się wybudzałam tym przerażająca była rzeczywistość!
- O MATKO...Jestem naga! – krzyknęłam przerażona patrząc na siebie i owijając się szczelnie cienką kołdrą. Cofnęłam się do ściany i przymulonym jeszcze wzrokiem patrzyłam na to co się stało.
- Dekashi...spokojnie – powiedział troskliwie. Mój rozbiegany wzrok spoczął na nim na ułamek sekundy. Miał na sobie tylko bokserki i patrzył na mnie tymi czarnymi oczyma. Moją uwagę jednak przykuło coś innego... białe prześcieradło zaplamione czerwoną plamą...
- To nie może być prawda...powiedz, że tego nie zrobiliśmy – wyszeptałam drżącym głosem
- Nic nie pamiętasz? – zapytał z nadzieją w głosie
Skupiłam całą swoją wolę by powrócić pamięcią do wczorajszego wieczora. Nagle parę scen mignęło mi przed oczami. Łącznie z jego pocałunkami i dotykiem
- Jak mogłeś! Na pewno widziałeś, że nie jestem sobą! – wrzasnęłam zrozpaczona
- Widziałem wreszcie, co czujesz gdy na siłę się nie powstrzymujesz i nie uciekasz przede mną- powiedział spokojnie
- Czyli z premedytacją mnie wykorzystałeś! – w tym momencie podszedł do mnie lekko poddenerwowany
- Tak! Tylko w ten sposób mogłem zburzyć twoje ściany, które ustawiłaś wokół siebie
Powiedział, a ja z całej siły go spoliczkowałam. Ręka aż mnie zabolała, lecz nie zrobiło to na nim wrażenia...
Byłam zdruzgotana emocjonalnie. Płacząc zapytałam przez zaciśnięte zęby
-Jesteś prawnikiem... powiedz ile lat grozi ci za ten gwałt!!??
- Nie zgwałciłem cię Dekashi... Nie mógłbym. Sama też tego chciałaś i liczę, że sobie przypomnisz tę noc
- Ty dupku!!! Zdajesz sobie sprawę, że zabrałeś mi nie tylko godność, ale i....i....- nie mogłam więcej nic powiedzieć bo łzy znów popłynęły z moich oczu
CZYTASZ
Gdy miłość przychodzi zbyt późno [ Sasuke x Oc ]
FanfictionCzasami miłość pojawia się nie tylko niespodziewanie, ale także za późno. Przekonała się o tym Dekashi, która pewnego dnia trafia na przystojnego brata swojej przyjaciólki Sasuke, który nie tylko jest nazbyt pewny siebie, ale także żonaty. Co w taki...