Rozdział 16 Tak... Karma wraca...

577 59 33
                                    

Pov Sakura

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Pov Sakura

Nie mogłam się już doczekać, aż mój Sasuke wróci z tego głupiego wyjazdu. Ciągłe użeranie się z Sorą i patrzenie na bierność Itachiego niezwykle mnie denerwowała. Byłam w stanie przetrwać w tym domu tylko myśląc każdego dnia o moim ukochanym i mojej drogiej nauczycielce medycyny, profesor Tsunade, która była moją przyjaciółką i doradczynią w sprawach sercowych.

Byłam prawdziwą szczęściarą... Każda chciałaby być na moim miejscu... Wielokrotnie widziałam, jak kobiety kleją się do mojego męża. Wiedziałam, że jego miłość nie jest tak wielka jak moja, ale wystarczała za nas oboje... wszystko się jednak zmieniło odkąd Sora przyprowadziła to białowłose dziwadło do domu.

Sasuke jeszcze bardziej zaczął mnie odtrącać, a gdy jego siostra opowiadała o swojej przyjaciółce uśmiechał się pod nosem i uważnie słuchał... Nie byłam głupia. Wiedziałam, że go zaintrygowała. Postanowiłam jednak zawalczyć o jego uwagę.

W końcu niby w czym ona jest lepsza ode mnie ?

Nie było to jednak takie łatwe... Sasuke nie spał już ze mną od półtora roku... Widocznie nie miał takich potrzeb fizycznych jak ja...

Zazwyczaj był zimny i opanowany, nawet podczas seksu, ale był taki odkąd pamiętam. Myślałam, że kolejna rocznica przejdzie niezauważona pomimo moich starań, aż do momentu prezentu jaki mi wysłał będąc na wyjeździe. Muszę przyznać, że mnie zaskoczył i dał nadzieję, że nasze małżeństwo odżyje.

Odpakowując pudełko zobaczyłam różowy wibrator, a do niego dołączoną karteczkę:

„Myślę, że to godnie mnie zastąpi"

Na początku się zawstydziłam biorąc go do ręki, ale potem sobie uświadomiłam, że ten prezent coś znaczy. Zapewne chciał urozmaicić nasz sex, a ja miałam się na to odpowiednio przygotować. Za każdym razem używając go, myślałam o Sasuke.

Gdy jednak wrócił do domu, a na rękach trzymał tę brzydulę coś we mnie pękło. Wiedziałam już, że ona jest dla mnie zagrożeniem...

Pomimo bólu jaki przez to czułam, nie poddawałam się. Już tego samego wieczora postanowiłam, że nie odpuszczę. Przymilałam się, kusiłam i dokuczałam mu zalotnie. Bez skutku.

Nie pozostało mi nic innego jak sięgnąć po ostateczny sposób, by spędzić tę noc z mężem.

Profesor Tsunade podała mi specjalny środek nasenny, który jedocześnie działa pobudzająco na dolne partie u mężczyzn...

Na szczęście Sasuke co wieczór pił drinka, gdzie bardzo szybko rozpuściłam specyfik. Miał jednak dość późne działanie bo gdy przyszedł już do sypialni, był jeszcze całkiem przytomny i niechętny do mnie.

Dopiero po godzinie zasnął porządnie. Wiedziałam, że rano mogę mieć przez to kłopoty, ale tak bardzo spragniona byłam jego ciała... Które należało też do mnie. Miałam do niego prawo jako żona i z niego skorzystałam. Co prawda Brakowało mi podczas tego aktu jego dotyku i pieszczot, ale nigdy zbytnio nie obdarowywał mnie nimi hojnie...

Gdy miłość przychodzi zbyt późno  [ Sasuke x Oc ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz