- Tak, tato...
Na pogrzebie matki dwójki dzieci przyjechało pawie całe miasteczko. Caroline była popularna jeszcze jako dziecko, a jej rodzina mieszkała w okolicy. James Wilson, mąż samobójczyni, stał w bezruchu przez całą ceremonię. Trzymał w ręce czarny parasol, a w drugiej ręce zginał dłoń trzynastoletniej Sophie. Dziewczynka nie mogła przestać płakać. Jack stał za nimi i beznamiętnie wpatrywał się w grób kobiety, która urodziła jego zmarłe rodzeństwo. Zapomniane wspomnienia na chwilę owładnęły jego umysłem. Zamiast płakać, dołączyć do smutnego tłumu czy pomodlić się w intencji zmarłej, ze złością wyrzucił swój parasol. Ostatni raz spojrzał na swego ojca. Nie mógł wyobrazić go sobie jako rodzica. Wcześniej potrafił spełnić swoją rolę ojca, gdy jeszcze ta dwójka żyła. Od czasu wypadku w pizzerii, James uciekał do pracy. W ogóle nie zwracał uwagi na swoje dzieci. Nie wspominając już o tych kobietach, o których się dowiedział jego syn. Brunet odwrócił wzrok. Nie potrafił spojrzeć temu człowiekowi w oczy. Ufał też swojej siostrze, która była zbyt zajęta rozpaczą, by spojrzeć za siebie na oddalającego się młodego mężczyznę. Od tego czasu nikt więcej nie widział Jacka. Ludzie w Green Hills bali się o nim opowiadać. Nie chcieli wiedzieć w jaki sposób Caroline znalazła się w rzece, ale wiedzieli, że tego powodem było zniknięcie jej syna. Straszyło ich pechowe fatum pizzerii, choć dopiero teraz sobie o tym przypomnieli.
Mały Ben i Andrew zaczęli trenować piłkę nożną. Sophie tak jak jej brat, przestała interesować się swoim ojcem. Nadal utrzymywała kontakt z Brooke, która została jej najlepszą przyjaciółką [Maya przy okazji też], z Benem, z Andrewem i z Klarą. W szkole parę dziewczyn dołączyło do niej i zaczęły wspólnie wspierać ją w trudnych chwilach. Sophie myślała, że znalazła prawdziwe przyjaciółki. Odzyskała pewność siebie. Wróciła do jej ulubionego zajęcia - śpiewania. Nie chciała być gwiazdą, wystarczało jej to, co ma teraz.
Co do Brooke i Vincenta, sprawy są różne. Od powrotu do domu, Smith nie spotykał się z kobietą tak często jak wcześniej. Pisali ze sobą, gdy nadarzyła się okazja. Zdarzało się, że umawiali się na spotkania do kawiarni, restauracji czy do parku na niedługą pogawędkę. Ich związek nie był namiętny, a odczuwał to bardziej Vincent, niż Brookie. Wiadomo, Brooke była od niego dużo młodsza i bardziej niedoświadczona, w czasie, gdy on miał już wiele takich za sobą. Jednak zastanawiało go czasem jak to jest robić 'to' z ukochaną. Przestał jednak nad tym rozmyślać, gdy przypomniał sobie, co zrobił. Złamał ich obietnicę. Nie można mu było ponownie zabić człowieka, mimo tego, że byłaby to obrona własna. Jedna strona jego serca mówiła mu, że to nie było w obronie własnej, lecz miłości jego życia. Za to druga z nich wmawiała mu, że od zawsze nie zasługiwał na młodą, piękną i mądrą dziewczynę, która go szczerze kocha. Wiedział to, że nie jest księciem z bajki. Jednakże to Brooke jest jego księżniczką. Co mógł zrobić innego, niż hamować się? Z zewnątrz jest teraz ładny, ale w środku nadal czuje się czasem zepsuty.
W ciągu wielu lat [gdzieś powiedzmy 5+] ten problem zaczynał rosnąć. Postanowił to zmienić. Jego nowym zadaniem było nakłonić lub zmusić młodą kobietę do tego, czego pragnął przed długi czas. Wiedział, że dzisiaj jego dziewczyna ma wolne w swojej nowej pracy, do której dojeżdża drugi tydzień po ukończeniu studiów. Zapukał niecierpliwie do drzwi rodziny Braham. Otworzył je nie kto inny jak Benny [ma już 11 lat].
- Cześć Vincent! - przywitał się radośnie. Nie zdawał sobie sprawy z tego, że to ten facet przed nim zabił tylu ludzi. Poznał go głębiej jakieś dwa lata temu, gdy ciemnoskóry przypatrywał się dzieciom w parku. Wtedy jakaś ojcowa miłość pchnęła go do działania. Rozmawiali do wieczora, a potem Benny dowiedział się, że fioletowowłosy zna jego matkę. Co prawda wiedział, że Brooke ma chłopaka i podejrzewał tego mężczyznę, ale dopiero wtedy dane było mu się z nim zaprzyjaźnić.- Po co przyszedłeś?
CZYTASZ
Spójrz tutaj [PurpleGuyxOC PL]
FanficBrooke Jennifer Braham to ciekawska szesnastolatka, która postanowiła wprowadzić się do Green Hills [nieistniejące] wraz z najbliższą rodziną. Poznaje wiele nowych przyjaciół i sąsiadów, ale wciąż utrzymuje kontakt z najlepszą przyjaciółką - Mayą An...